Czym?
Barwą fotografii, gdyż kojarzy się z miejscem, w którym spełnić można potrzebę fizycznej bliskości, nie wchodząc w bardzo głęboką interpersonalną relację.
W fotografii wyróżniam kilka elementów.
Fantastyczny kosmyk włosów, które opadajac na twarz Niewiasty,tworzą kolejne półksiężyce.
Przed widzem o purytańskiej moralności, stanowią delikatną zasłonę, przegrodę aby patrząc na piękne Kobiety, nie poczuł się zawstydzony.
Zamknięte oczy Niewiast.
Czy to oznaka ekstazy, czy przeciwnie: wzajemnego zawstydzenia?
Pocałunek, dotyk warg- piękny wstęp do bliskości, tak rzadko uwieczniany obiektywem fotoaparatu. A szkoda, bo jak dowiodły Dziewczyny, jest niezwykle ujmujacy.
Chylę czoła przez trojgiem Twórców, bo
napisali niezwykłe opowiadanie o bliskości, która może dotyczyć każdego z nas, bez wzgledu na płeć. O czymś . co pomiedzy Ludźmi
ma wartość najwiekszą. O miłości.
Oczywiśćce, jak wspomniałem na początku: to jest mój subiektywny opis, punkt widzenia, który nie bedzie przyczynniek do rozważań dla wszystkich, którzy tu zajrzą