Jego prace intrygują i wzbudzają podziw nie tylko wśród użytkowników serwisu MaxModels.pl. Tworzy artystyczne fotografie i coraz częściej spełnia się przy projektach kinematograficznych. W wywiadzie opowiada o procesie twórczym, cechach idealnej modelki i swoich planach na przyszłość. Poznajcie Konrada Bąka.
Ewelina Sarad: Większość prac z pana portfolio to fotografie, które opowiadają niezwykłe historie. Skąd pan czerpie inspiracje i pomysły do tworzenia tego rodzaju zdjęć?
Konrad Bąk (carton_king): Pomysły po prostu rodzą się w mojej głowie, ewoluują na przestrzeni czasu. Generalnie przepisem na bycie zauważonym jest wrażliwość emocjonalna i pewien rodzaj niebanalności wizualnej. Myślę, że takie rzeczy przychodzą z czasem. Zamiast uskuteczniać fashionową fotograficzną „reporterkę", gdzie fotograf jest tylko dokumentalistą pracy fryzjera, stylisty czy makijażysty, wolę sam tworzyć swoje wizje i w maksymalnym stopniu ingerować w ten swój kreowany świat.
Do osiągnięcia tych celów warto sięgnąć po różne środki - elementy grafiki 3D, 2D. Taki sposób pracy daje dużo większy wpływ na kreowanie scenografii, dodaje skrzydeł wyobraźni. Staram się tym pokazać jakąś historię, stworzyć przekaz.
stylizacje: Ewa Jobko, modelka: Inez Lajblich, fotograf: Konrad Bąk
Efekty pana pracy są spektakularne. Ile zajmują przygotowania i realizacja tego typu sesji?
Zależnie od pomysłu. Niekiedy jest to kilka dni, niekiedy całe tygodnie. Czasem idea rodzi się po „namierzeniu" ciekawej miejscówki, czasem po przeczytaniu dobrej książki.
Jak wyglądały pana początki w tym zawodzie?
Zacząłem robić zdjęcia na zasadzie zauważenia ciekawej kobiecej twarzy... Potem już mi to nie wystarczało, szukałem klimatu do zdjęć oraz odpowiednich, wyjątkowych modelek. Cenię fotografię na swój sposób oryginalną, bez dosłowności i plastikowego zabarwienia rodem z CKM-u. Myślę, że od początku ważne jest podejście i rodzaj wrażliwości artystycznej. Dobry warsztat na pewno pomaga w osiągnieciu ciekawych rezultatów, ale najważniejsza jest wizja i przekaz.
stylizacje: Ewa Jobko, modelka: Inez Lajblich, fotograf: Konrad Bąk
Specjalizuje się pan w różnych dziedzinach fotografii, która jest panu najbliższa i sprawia najwięcej satysfakcji?
Myślę, że kierunek w którym teraz idę to fotorealistyczne łączenie abstrakcyjnych elementów kreacji 3D z fotografią mody. Chociaż od niespełna roku zarzucam dość poważnie "działkę fotograficzną" na rzecz coraz bardziej ambitnych projektów kinematograficznych. Możliwości przekazu artystycznego przy ruchomym obrazie, połączonym z dźwiękiem są moim zdaniem co najmniej kilkukrotnie większe, niż w przypadku pojedynczej, nieruchomej klatki. Zatem tu widzę moją przyszłość i kierunek rozwoju. Według mnie to naturalny kierunek ekspansji artystycznej dla ambitnego fotografa.
Pracuje pan z różnymi modelkami. Na co zwraca pan uwagę przy ich doborze? Czy powinny mieć jakieś konkretne cechy?
Przede wszystkim cechy wizualne - na przykład odpychające jest dla mnie przesadne ingerowanie w wygląd. Stawiam raczej na naturalność. Syndrom „permanentnego dzióbka", przesadne kości policzkowe, nienaturalnie zoperowany biust - oznacza dla mnie prawie zawsze dyskwalifikację.
Ważna jest też rozmowa z modelką przed sesją - ustalenie klimatu, w którym czuje się ona najlepiej. Czasem dobrymi modelkami są tancerki, osoby ekspresyjne, czasem wręcz wymagam nostalgicznego podejścia do sesji zdjęciowej. Niekiedy też lepiej się sprawdza inna metoda pracy z modelką: zalecenie, aby spróbowała zagrać jakąś rolę, żeby lepiej wczuć się w nastrój odgrywanej sceny. Sesja musi mieć pewien nastrój wyjątkowości, a każda modelka powinna być traktowana indywidualnie.
fryzjer: Karolina Maciocha, modelka: Inez Lajblich, fotograf: Konrad Bąk
Kto jest dla pana autorytetem w świecie fotografii?
Nie mam jednego autorytetu. U różnych fotografów cenię różne rzeczy: styl i kreowanie wizji (Helmut Newton), warsztat (Erwin Olaf), subtelność i plastyczność kadrów (Eugenio Recuenco), czy tez umiejętność szokowania i operowania na granicy kiczu (David Lachapelle).
stylizacja: Ada Kubieniec, fotograf: Konrad Bąk
W portfolio ma pan wpisane, że zdjęcia należą również do Kamila Majdańskiego. Czy wszystkie prace razem tworzycie? Jak wygląda taka współpraca?
Kiedyś tworzyliśmy wiele sesji na zasadzie bliskiej współpracy na etapie planowania i realizacji, obecnie raczej nasze wizje nieco się rozmijają. Raz na jakiś czas uda się nam zrealizować wspólny projekt, wtedy staramy się znaleźć wspólny punkt widzenia, ważna jest też pomoc w sensie czysto logistycznym. Bardziej jest to aktualne w przypadku ostatnich projektów filmowych - gdzie ta współpraca jest bardziej wskazana - z uwagi na specyfikę gatunku.
Czy ma pan jakąś uniwersalną zasadę, która pomaga w pracy i sprawdza się na każdej sesji zdjęciowej?
Chyba takiej nie ma. Ważne jest spełnienie kilku zasad - właściwe wybranie czasu i miejsca sesji, zgranie ekipy, zgodność stylistyczna i dążenie do perfekcji w każdym szczególe.
stylizacje: Ewa Jobko, fotograf: Konrad Bąk
Największe wyzwania dla fotografa to...
Osiągnięcie poziomu "spokoju artystycznego". Występuje on wtedy, kiedy patrząc na swoje prace sprzed kilku lat nie ma się wrażenia "dreptania w miejscu" i braku satysfakcji artystycznej. Dołożę do tego coraz bardziej ambitne wyzwania, systematyczny rozwój, dobór środków wyrazu.
Rozmawiała: Ewelina Sarad
Pełne portfolio Konrada Bąka w MaxModels.pl możesz zobaczyć tutaj >>>