Moda na pokazywanie się bez makijażu od kilku lat trwa w najlepsze. Trend ten szczególnie popularny jest wśród gwiazd i celebrytów, których naturalne zdjęcia gwarantują wysoką oglądalność. Zjawisko widoczne jest także w serwisach społecznościowych, gdzie tagi #nomakeup czy #nofilter są od jakiegoś czasu wyjątkowo chętnie stosowane.
W ubiegłym roku bardzo głośno było o publicznym rozstaniu Alici Keys z... makijażem. Artystka opublikowała w newsletterze Leny Dunham esej, w którym pisała, że ma dość narzucania kobietom przymusu bycia perfekcyjnymi. Wspominała, jak bardzo frustrowało ją to, kiedy wychodziła z domu bez makijażu i musiała obawiać się, że ktoś zrobi jej zdjęcie czy - co gorsze - opublikuje je. W końcu doszła do wniosku, że pod makijażem ukrywa prawdziwą siebie.
Według amerykańskiej pisarki Naomi Wolf, autorki Mitu urody, znaczenie współczesnych kobiet zredukowane jest do ujednoliconego wizerunku piękna. Uważa ona, że narzucane standardy urody są bronią wymierzoną przeciw kobietom, które muszą realizować ambicje podobania się zamiast wszelkich innych pomysłów na życie. Czy znana piosenkarka, rozstając się z makijażem, chciała przekazać kobietom podobną wiadomość?
Najważniejsze, to czuć się sobą
Keys po prostu miała dość bycia nieustannie ocenianą przez pryzmat swojego wyglądu. Wolała, aby skupiano się na jej głosie i podkreślała, że najważniejszym dla niej jest być i czuć się sobą.
Pierwszy raz gwiazda pozowała bez makijażu podczas sesji zdjęciowej do nowej płyty. Pojawiła się tam nieumalowana, prosto po treningu na siłowni. Fotograf Paola Kudacki, postanowiła, że od razu zrobi jej zdjęcia - bez żadnej charakteryzacji. Tym samym chciała, żeby Keys wyglądała na nich naturalnie, co miało być spójne z nowym albumem artystki.
Fanów piosenkarki podzieliła decyzja o rezygnacji z makijażu. Niektórzy kibicowali jej, inni krytykowali, a pozostali posądzali o stosowanie marketingowych chwytów i promowanie w ten sposób nowego albumu. Wiele innych gwiazd wsparło Alicię. Swoje selfie opatrzone tagiem #nomakeup publikowały między innymi Adele, Gwyneth Paltrow, Kylie Jenner, Gigi Hadid, Beyoncé, co miało być gestem sprzeciwu wobec tyrani współczesnych ideałów piękna.
Powrót do czerwonej szminki
Nie do końca jest jednak tak, że Alicia wypowiada wojne makijażowi. Za pośrednictwem Tweetera podkreślała, że unikanie przez nią kolorowych kosmetyków nie oznacza jednocześnie tego, że jest krytycznie przeciw nim nastawiona. Nie zaprzecza też temu, że może przyjść taki czas, kiedy powie swoje makijażystce, że ma ochotę na czerwoną szminkę.
Artystka nie zamierza walczyć z podkreślaniem urody kolorowymi kosmetykami. Namawia jedynie do tego, aby nie ulegać presji opinii publicznej i przymusowi prezentowania się w każdej sytuacji świetnie. Z pewnością jednak przyczyniła się ona do zwiększenia popularności naturalnego makijażu. W sieci nie brakuje porad jak wykonać perfekcyjny makijaż w stylu no make up, a grube warstwy podkładu i pudru - które sprawiają, że twarz wygląda jak maska - już od dawna uchodzą za makijażową wpadkę.
Nie taki diabeł straszny, jak go malują
Jaki jest Wasz stosunek do upiększania twarzy za pomocą kosmetyków? My uważamy, że najważniejsze jest, by brać pod uwagę wybory samych kobiet. Jeśli makijaż jest dla kogoś przyjemnością i dzięki niemu czuje się pewniej, to nie ma powodu, aby mu to odbierać. Ponadto makijaż nierzadko służy kreowaniu naszego wizerunku. Jest też owocem talentu zdolnych makijażystów, charakteryzatorów.
Okazuje się więc, że nie taki diabeł straszny, jak go malują. Ważne, aby kobiety miały prawo podejmować decyzje dotyczące swojego wyglądu.
Co myślicie o trendzie na niewidoczny makijaż? I czy odważyłybyście zaprezentować się w publicznej sytuacji rezygnując ze wszystkich kolorowych kosmetyków? Czy miałybyście opory przed zamieszczeniem takich zdjęć w serwisach społecznościowych?
fot. AFP/ Frederick M. Brown
fot. AFP/ Angela Weiss
fot. AFP/ Angela Weiss
Kamila Bińczak