Zamknięte sklepy, odwoływane pokazy i wydarzenia branżowe, przestoje w produkcji, a co za tym idzie ogromne straty finansowe. Tak wygląda obecnie rzeczywistość, z którą musi zmierzyć się świat mody. Jakie skutki w branży niesie za sobą rozprzestrzeniający się na całym globie koronawirus?
W cieniu pandemii
Koronawirus jest zagrożeniem nie tylko dla zdrowia i życia ludzi, ale też dla światowej gospodarki, w tym również dla całej branży modowej. Mediolański oraz paryski tydzień mody, czyli jedne z najważniejszych wydarzeń w świecie mody, w tym roku odbywały się w cieniu szerzącej się pandemii. Wiele z pokazów zostało odwołanych, a podczas tych, które się odbyły, wielu z gości miało założone na twarzy maseczki. Giorgio Armani podjął bezprecedensową decyzję i ze względów bezpieczeństwa pokaz najnowszej kolekcji odbył się bez udziału gości. Rozprzestrzeniający się COVID-19 spowodował również, że szanghajski oraz pekiński tydzień mody zostały odwołane. Decyzje o przesunięciu lub odwołaniu pokazów są podejmowane też poza Chinami. Z uwagi na pandemię nie odbędzie się tydzień mody w Seulu czy Krakowie. Ze względów bezpieczeństwa największe domy mody takie jak Chanel, Gucci, Burberry czy Versace, odwołują prezentację swoich najnowszych kolekcji. Przełożona została również MET Gala nazywana Oscarami świata mody.
W obliczu globalnego kryzysu
Dla wielu z marek największym problemem nie są jednak przekładane czy też odwoływane eventy branżowe. Nie ma wątpliwości, że większym zmartwieniem jest fakt, że podobnie jak inne gałęzie gospodarki, świat mody w dużej mierze uzależniony jest od fabryk i wytwórni znajdujących się w Chinach. Z uwagi na pandemię większość z nich została zamknięta, co w oczywisty sposób wpłynęło na przestoje w produkcji oraz problemy z dystrybucją towarów. W obliczu koronawirusa nie dziwi również fakt, że popyt na towary luksusowe diametralnie spada. Szczególnie w Chinach, które są ogniskiem pandemii. Jest to tym bardziej problematyczne, ze chińscy konsumenci stanowili 30% odbiorców towarów luksusowych na całym świecie. W Azji, ale i w całej Europie sklepy są zamykane, spada też sprzedaż towarów online. Najnowsza analiza stowarzyszenia Altgamma wskazuje, że starty finansowe marek mogą sięgnąć nawet 40 miliardów euro.
Trudno obecnie oszacować, w jak dużym stopniu koronawirus wpłynie na światową gospodarkę, w tym również na branżę modową. Wiele zależy oczywiście od tego, jak długo potrwa jeszcze pandemia, a to uzależnione jest od wielu czynników. Czy świat mody wyjdzie z kryzysowej sytuacji obronną ręką?
K.Jarosz/ Redakcja MaxModels.pl
Zdjęcie główne: 123RF/Picsel