Zwycięzcą ostatniego plebiscytu - Portfolio Roku 2022 został panbeauart. To wy, głosując w plebiscycie, przyznaliście mu ten wyjątkowy tytuł. W rozmowie z MaxModels zdradził między innymi, jakie są największe wyzwania sensualnych sesji zdjęciowych oraz jaka jest różnica między pracą z doświadczoną modelką i tą, która w sesji zdjęciowej bierze udział po raz pierwszy.
Kamila Bińczak: Gratulujemy zwycięstwa w plebiscycie Portfolio Roku 2022! Od kiedy fotografujesz i jak potoczyła się twoja ścieżka kariery, że postawiłeś na kobiecą fotografię?
panbeauart: Fotografią zajmuję się tak naprawdę od dziecka. W domu zawsze był aparat, czy to kompaktowy, czy później lustrzanka, ale tak profesjonalnie, to od 2019 roku. Natomiast wciąż dążę do samodoskonalenia się. Wszystkiego nauczyłem się samodzielnie, zwykle z darmowych, anglojęzycznych poradników z serwisu YouTube - metodą wielu prób i błędów. Dlaczego fotografia kobieca? Możliwe, że dlatego, że moja pierwsza "sesja", którą wykonałem była dla koleżanki ze studiów, przez co zainteresowanie moimi zdjęciami mają do dziś głównie kobiety, choć to nie jedyna gałąź fotografii, którą się zajmuję.
Zobacz więcej prac panbeauart
Co jest dla ciebie najtrudniejsze, jeśli chodzi o wykonywanie sensualnych sesji?
- Uzyskanie delikatności i subtelności tak, aby zdjęcia nie były wulgarne. Między takim sensualem, a bardziej wyzywającymi zdjęciami jest naprawdę bardzo cienka, subiektywna granica, którą bardzo łatwo przekroczyć. Dla jednej osoby coś będzie wyjątkowo delikatne i kobiece, dla drugiej wyuzdane i wulgarne. To jest kwestia gustu. Wychodzę z założenia, że to, co tworzę, powinno podobać się przede wszystkim mnie i osobom, z którymi współpracuję przy danym projekcie. Fajnie, jak później efekty spodobają się również mediach społecznościowych, ale to nie jest mój priorytet.
Kto jest odpowiedzialny za pomysł na stylizację do danej sesji?
- Zależy od konceptu sesji i jej charakteru. Jeżeli jest to projekt barterowy, to pomysł na stylizację zwykle jest wspólny, a w momencie, gdy pracuję z klientem, to zwykle wybór stylizacji jest po jego stronie. Oczywiście przy stałej konsultacji ze mną - ustalamy wtedy kolejność ujęć w danym looku, jak i dobór dodatków. Wiadomo, że w pewnych kwestiach kobiece oko jest nieocenione, dlatego cieszę się, że zawsze, w razie potrzeby, mogę też liczyć na moją partnerkę i jej feedback.
W swojej ofercie masz także sesje dla amatorów, co oznacza, że nie fotografujesz jedynie profesjonalnych modelek. Czy praca z osobą bez doświadczenia jest dużo większym wyzwaniem?
- Praca z osobą bez doświadczenia może okazać się paradoksalnie prostsza, niż z osobami z dużym doświadczeniem. Dlaczego? Często jest tak, że osoby bez doświadczenia kompletnie nie wiedzą, co mają robić podczas sesji, licząc na wiele moich rad i sugestii. Jeżeli udzielona przeze mnie rada zostanie dobrze zrozumiana - taka osoba wykona pozę, o którą mi chodziło. Natomiast jeżeli osoba posiada doświadczenie, to ma również swoje nawyki w stylu: „Ten profil mam lepszy", co może jednocześnie przyśpieszyć realizację sesji, ale też wyklucza pewne pozy. Wiadomo, osoby bez doświadczenia mogą się bardziej stresować, ale od tego jest konsultacja przed sesją lub możliwość zabrania ze sobą na sesję osoby, przy której ta pewność siebie będzie większa.
Nietrudno sobie wyobrazić, że nie zawsze podczas sesji wszystko idzie zgodnie z planem. Czy zdarzyła ci się w trakcie twojej pracy wpadka, którą szczególnie zapamiętałeś?
- Myślę, że każdy fotograf miał kiedyś wpadkę w stylu "zapomniałem naładować/zabrać baterii czy karty pamięci". Mi się osobiście zdarzyło zabrać nienaładowanego laptopa, na szczęście na sesji był dostęp do prądu :)
Z której współpracy, nawiązanej poprzez MaxModels, jesteś najbardziej dumny?
- Wydaję mi się, że z którejś z pierwszych. Wiesz, wtedy moje zdjęcia nie wyglądały tak jak teraz, a mimo to ktoś i tak chciał zapozować przed moim obiektywem :)
Modelki cenią współpracę z tobą i w referencjach podkreślają swobodną atmosferę podczas sesji. Co na to wpływa?
- Nie krzyczę, gdy modelka nie potrafi wykonać jakiejś pozy. A tak serio, to myślę, że moje podejście. W przypadku sesji TFP - zależy mi, aby mieć ładne, nowe kadry do portfolio. Więc staram się ustalać z modelkami przed sesją cały koncept, czy to na stylizacje, miejsce i typ kadrów, jaki będę chciał wykonać. Wtedy modelka wie, czego może się spodziewać na samej sesji. Zwykle też moje modelki są w podobnym wieku co ja, więc można uznać, że mamy to samo "flow".
Specjalizujesz się w sesjach beauty i sensualnych, ale wykonujesz też zdjęcia z wielu innych gałęzi fotografii. Czy masz konkretną dziedzinę, z której fotografie robią na tobie prywatnie największe wrażenie?
- Tak, poza beauty czy sensualem uwielbiam fotografię portretową. Wykonuję też sesje produktowe, motoryzacyjne, fashion, sportowe, a także prowadzę warsztaty indywidualne.
Ale na tą chwilę mam ogromną zajawkę na fotografię i filmy z lotu ptaka, czyli z drona. Ta zmiana perspektywy jest niesamowita i otwiera przede mną nowe możliwości. Poza lataniem, mam ostatnio również zajawkę na tworzenie reel'sów, tym bardziej, że teraz jest to na topie. Ponadto, liczy się dla mnie ciągły rozwój. Wiesz, jakbym robił tylko portrety, w studio, na białym tle - pewnie fotografia znudziłaby mi się po miesiącu. A tak, dzięki tej różnorodności ciągle uczę się nowych rzeczy, próbuję nowe koncepty, przez co sprawia mi to ciągle niesamowitą frajdę.
Twoje portfolio w MaxModels utrzymane jest w jednolitej stylistyce, jednak rzeczywiście trzeba przyznać, że twoje prace wciąż są różnorodne. Jak rodzą się pomysły na kolejne sesje?
- Inspirację czerpię w dużej mierze z Pinteresta, Instagrama czy YouTuba. Zwykle wygląda to tak, że znajduję jakiś koncept, który wydaje się dla mnie ciekawy - to zastanawiam się, jak mogę go „udoskonalić po mojemu".