Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
79 wyświetleń
OdpowiedzFociłam dzisiaj bitwę, wróciłam i 99,9%. Upał był okropny - pełne słońce, aparat i obiektyw 2 godziny na słońcu. Trochę pierwszych ostrych ale potem totalne mydło. Co ciekawe innemu mojemu znajomemu siadł obiektyw na tej imprezie, a jeszcze jednemu w pewnym momencie aparat odmówił posłuszeństwa. Zdarzyło Wam się coś takiego?
mi nigdy, nie wiem może sprzęt za słaby, ja sam pracuje na lipnym no ale żeby odmówił....nie ma prawa
A na pewno padł mu od słońca? Ja często na wyścigach, w środku sezonu kilka dni pod rząd, w dużym upale biegam z aparatem na otwartej przestrzeni i ani razu sprzęt nie odmówił posłuszeństwa. Jeżeli by coś miało paść, to chyba prędzej by się matryca zagotowała.
wspolczuje focic w taki upal;/
dobrze, że fotografowie nie musieli być w pełnej zbroi i jeszcze na dodatek na koniu. wtedy to przewalone na maxa ;p
Ja dziś robiłem w pełnym słońcu 4h i potem dostałem wodą i AF mi padł a jakieś 20 min odczekałem i było ok. Nie wiem czy to przez wodę czy słońce :/
mi tez do tej pory nic takiego się nie zdarzyło - pierwszy raz i jestem w szoku. Z drugiej strony nigdy przy takiej temperaturze nie robiłam. Aparat i plecak były tak gorace, że zapiecia plecaka parzyły przy dotknięciu.
a jaki to korpus i obiektyw?
właśnie na taką pogodę Lowepro wykorzystało srebrną powłokę AW nie grzeje się sprzęt tak jak normalnie a i odporny na wode i inne warunki atmosferyczne
aparat to d60 (wiem wiem ale niedługo bedzie zmiana) a obiektyw to sigma 70-300 wbrew opiniom do tej pory nie miałam z nią kłopotów ( AF był trafny w przeciwieństwie do innych egzemplarzy - lubię z nią na motyle polować).Co ciekawe po powrocie do domu AF działa bez zarzutu.Ten obiektyw, który siadł znajomemu to tez sigma 70-300 tylko do pentaxa.