Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
151 wyświetleń
Odpowiedzaneczka88 napisała " Nie porównuj twarzy która widza wszyscy do tyłka który jest tylko dla wybranych... " - Z tego wynika że wybrańcem jest ten kto zapłaci :/ Czy to nie jest formą samoobrażania ?
"To nie teoria, to praktyka i real. Przeżyłem, nie jeden raz."--------------W moim przypadku to teoria :))
To nie teoria, to praktyka i real. Przeżyłem, nie jeden raz.Nie znajdziesz grzyba nie wchodząc do lasu. Tam różnie, raz sromotnik raz prawdziwek :-)
"Tu akurat się nie zgodzę. Wszak zapytać nigdy nie zaszkodzi."--------------W zasadzie masz racje, tyle ze możesz usłyszeć coś w tym stylu: "Nie umiesz czytac idioto? Do aktu TFP nie pozuję?"No ale, to tylko teroretyczne rozważania :))
fk - Mi osobiście nie przychodzi do głowy, aby pytac taką czy mi akurat zapozuje TFP - po to sa opisy i zakresy pozowania, aby je uwzględnić (czyli, aby je uszanować)==========Tu akurat się nie zgodzę. Wszak zapytać nigdy nie zaszkodzi.W takim celu wykształciliśmy sobie mowę.Wchodząc na podobny portal trzeba się liczyć z pytaniami.Można nie odpowiadać. Chociaż to nie jest mile widziane.Sprzedawca nie może mieć pretensji do klienta że pyta a nie kupuję.Pewnie, pytając w drogerii o kiełbasę jest idiotyczne ale pytanie w mięsnym o rekina. Hmm, trochę nie na temat, ale…. to mięso i to mięso:-)
Po przeanalizowaniu wszystkich wypowiedzi doszedłem też do jakiegoś wniosku.Tym co się udało mnie przekonać, mogą czuć satysfakcje.Mówiąc szczerze, to nawet modelki mają racje. W końcu każdy sposób sprzedanie siebie (swoich zdolności, umiejętności) jest dobry.Więc chyba nie ma się czego czepiać.
Pewien czterolatek nauczył mnie odpowiedzi na takie pytania, jak przewodnie wątku :)Ano, trafiło mi się być wychowawcą tegoż smarkacza i nadużywał tej roli, łażąc za mną i zadając pytania seryjne w stylu "a dlaczego?". Każda odpowiedź rodziła kolejne... i tak się pastwił.Szukając sposobu, zacząłem zadawać i jemu takie pytania. Ale... trafiłem na mistrza. Pierwsze moje "a dlaczego?" potraktował krótko: "a bo tak!" Zatem Andzreju... a bo tak! :D
Hmmm...Ja jako ten "pstrykacz" to chyba nie powinienem się udzielać,ale zainteresował mnie wątek...Bo samego mnie "bawiło" to że akty odpłatnie...I naprawdę można to jedynie zinterpretować i porównać tak jak tu już było porównywane...NIE powinno się po prostu tego pisać wprost bo to "kole w oczy" i jedynie takie "brzydkie" skojarzenia rodzi...Ale tez i nie dziwię się dziewczyną że nie chcą chłamu i niby ma to odstraszać...Nie mam pojęcia ile za taką rozbieraną sesję się płaci,ale myślę że skoro kogoś stać na jakiś aparat,może nawet jakieś studio to co to za problem zapłacić za sesję rozbieraną...Tylko nasuwa się pytanie które usiłuje założyciel wątku wyjaśnić...Idzie o SZTUKĘ czy sprzedaż siebie byle komu i byle jak i stąd "brzydkie" porównania...Dziewczyny a i pewnie faceci powinni się SZANOWAĆ przede wszystkim a później ewentualnie czerpać z tego korzyści materialne ale nie na zasadzie byle komu i byle jak...
Jak przeczytałem tutył wątku, to byłem pewny, że jego autorem jest Kuleczka :))Sporo tego i trudno z uwagą wypowiedzi przeczytać, ale jedne fragment mi sie w oczy rzucił:"Widzialam na tym portalu kilka profili, ktore oddaja sztuka aktu hołd
kobiecie, a cała reszta masy to pstrykacze niedzielni, ktorszy chca
własnie na dupy i cycki popatrzec."-------------Hm, nie bierzesz pod uwage, ze niektórzy z tych pstrykaczy po prostu na kims musza trenowac, aby w przyszłości "oddać sztuką hołd kobiecie"No ale własciwie nie o tym ten wątek. Kulecka jak zwykle ma bardzo pokretną filozofię - troche Andrzeju tak, jak próba odowodnienia, ze modelka jest osoba publiczną.W sumie to generalnie dziwny problem - ma modelka opis "że TFP, a akt płatnie" a widzimy ją tylko w akcie i nie chcemy płacić, to szukamy innej modelki. Mi osobiście nie przychodzi do głowy, aby pytac taką czy mi akurat zapozuje TFP - po to sa opisy i zakresy pozowania, aby je uwzględnić (czyli, aby je uszanować)
czarnapantera - :-) :-) wybaczam :-) żalu nie mam :-)