Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
130 wyświetleń
OdpowiedzJak zrobić sensację? Złamać tabu... jestem chyba tolerancyjna ale na takie coś nie do końca;-/
Pomysł dość kontrowersyjny ale do zrealizowania.Wymaga nielada umiejętności wszystkich stron.Ważne duże wyczucie tematu.Sceny powinny być przemyślane.Nagość kiedyś tak nie szokowała jak dziś bo kultura nam się zmieniła.Napewno nie obędzie sie bez potępienia."Nieważne jak o tobie mówią ważne żeby mówili".to stara zasada.Kiedyś zostanie to docenione ale nie za życia autora.Historia wyda ocene.
Z ludźmi to już tak jest, że słyszą co chcą usłyszeć, widzą co chcą zobaczyć.Ciekawe - wszyscy doskonale wiedzą, co chce osiągnąć twórca takiej pracy. Że pokazywaniem gołej dupy i machaniem cyckami przed ołtarzem chce wywołać skandal, szokować, zaistnieć.Tymczasem gdy JA myślę o akcie w kościele, myślę o próbie ukazania piękna ludzkiego ciała, ciekawie moim zdaniem komponującego się w takim właśnie anturażu, w takim klimacie - wrażenia religijne włączając.Ani przez chwilę nie kieruję się chęcią wywołania skandalu, szokowania, obrażania jakichkolwiek uczuć takich czy innych - mam to gdzieś. Nie jestem też specjalnie przejęty odbiorem tegoż przez innych ludzi, zwłaszcza ZANIM cokolwiek powstanie.- Mogę skorzystać z łazienki, chciałbym umyć ręce…- Nie! Zasrasz mi cały kibel, nie spuścisz wody, rozmażesz gówno po podłodze i w uświnionych butach będziesz łaził po całym mieszkaniu! Nie!Mniej więcej w takim tonie toczy się ta dyskusja. Mówimy chyba o zupełnie różnych rzeczach, bez chęci zrozumienia.
ariusza: "Tymczasem gdy JA myślę o akcie w kościele, myślę o próbie ukazania
piękna ludzkiego ciała, ciekawie moim zdaniem komponującego się w takim
właśnie anturażu, w takim klimacie - wrażenia religijne włączając."A ja myślę o tym jak o każdym akcie w miejscu publicznym. W takich zdjęciach nikt nie ocenia "efektu artystycznego" ale zastanawia się jak "jak im się to udało zrobić" albo "ale byli odważni". Jeśli inni myślą podobnie to poza efektem "wow!" i szpanem niczego się nie uzyska [nie licząc też oburzenia co niektórych]. Reasumując - nawet najciekawsze wizje artystyczne zejdą wtedy na drugi albo dziesiąty plan.
Ależ fotozapis, to mnie kompletnie nie interesuje! :) Każdy może sobie to interpretować jak chce. A że nie ma to nic wspólnego z prawdą - właśnie potwierdzasz co napisałem na wstępie poprzedniego postu. :)
Dana osoba może to zinterpretować jako obrazę uczuć religijnych, zgłosi odpowiednim władzom i wkroczy prokurator. W naszym kraju to wysoce prawdopodobne.
Zeby prokurator zaczął działać musi mieć przy najmniej dwa zgłoszenia.
Kręcimy się trochę w kółko z argumentami.Ja nie mogę w żaden sposób brać odpowiedzialności za to, co dany osobnik sobie ubzdura.Pragnę zwrócić uwagę na bardzo istotną rzecz - nie rozmawiamy o tym, że wyzywam go od ch… czy obrażam w jakikolwiek inny sposób, ogólnie przyjęty za obraźliwy. Rozmawiamy o hipokryzji. O tym, że ten sam akt powstały po drugiej stronie ulicy, u tych samych ludzi może wzbudzać wspaniałe, pozytywne odczucia i może być uznany za cudowne dzieło sztuki. I nagle to samo wydarzenie, ale mające miejsce w kościele, wzbudza skrajnie inne emocje i może stać się czynem, który zgłasza się do prokuratury. Ja tego nie rozumiem.
Tak jak Ci już napisałem wcześniej: dla niektórych kościół to jest miejsce święte i wtedy nie ma znaczenia co ty chciałeś pokazać tylko, że je zbezcześciłeś. To samo by powiedzieli jakbyś grał w nim w piłkę nożną i popisywał się świetnymi trikami na miarę ronaldinio. Mimo, że gdybyś to robił po drugiej stronie ulicy biliby Ci brawo i prosili o autograf.Spróbuj przyjąć do wiadomości, że dla niektórych istnieją jeszcze rzeczy święte. Moja poprzednia wzmianka o aktach na grobach waszych matek nie była żartem. Dla was kościół nie jest święty, ale pewnie macie jakieś takie miejsce. Może niekoniecznie od razu święte, ale takie w którym należy zachować powagę i odnosić się z szacunkiem. A teraz sobie wyobraź, że ktoś tam przychodzi i robi co prawda piękne, ale jednak akty... wróć nie akty bo dla was akty nie są czymś zdrożnym i bardzo je lubicie. Niech przyjdzie wspomniany wcześniej Ronaldinio i zacznie kopać piłkę. Przecież dla niego to też nic zdrożnego bo robi to od dziecka i kocha to ponad życie.
napisze tak ... i tak wszyscy spotkamy sie w piekle ...i napisze dzieki autorece watku wpadl mi pomysl do glowy i chyba wiem jak to zrobic ... zobaczymy czy bedzie ku temu okazja :)))pozdr :))