Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
183 wyświetlenia
OdpowiedzNajbardziej podoba mi się ostatni punkt,niestety życie uczy że są modelki,które ulegają takim argumentom:>A później wątki na forum "pokazał nagie zdjęcia bez mojej zgody":>
yiang, jak przeczytałam co napisałeś, o tym, że nie chce Ci się zastanawiać, czy coś jest aktem na prawdę, czy nie, ale mimo wszystko, wysyłasz to jako dowód na akt, to zaczęłam się zastanawiać, czy ktoś Ci włamu na konto nie zrobił :D
co do reszty, mogę się nawet zgodzić, skoro kiedyś robiła akty, a teraz nie, to nie można powiedzieć, że "w ogóle", a jedynie "już", tylko że to kwestia użycia złego słowa. Wielu ludzi, nie zwraca uwagi, że ogólnie, używanie stwierdzeń "w ogóle", "zawsze", "nigdy", jest w 90% mówieniem nieprawdy
Ja osobiście nie mam problemu z nagością ale zdaje sobie sprawę że sa dziewczyny które po prostu czułyby sie niekomfortowo pozując komuś do aktu. Jednak Akt to bardzo intymna sprawa, musi być odpowiednia wieź między fotografem a modelką, odpowiednia nić porozumienia, oraz zaufanie, bo bez zaufania sie nie obejdzie. Co do tematu wątku to cóż.. myślę że jest wiele przyczyn dla których modelki mają u siebie zdjecia aktowe a nie mają tego zaznaczonego w zakresie. Sama kiedyś byłam świadkiem że poproszono dziewczynę do zdjęć aktowych i widać było że miał na nie ochotę ale jej facet nie życzył sobie żeby się przed kimkolwiek się rozbierała i o mała przez to nie było rozpadu związku. Może też być tak że kiedyś pozowała ale sama doszła do wniosku że już nie chce pozować z takich czy innnych przyczyn do aktu. Powody sa różne jak różni sa ludzie. Co do tego co pisała Natalia to kiedyś miałam taki przypadek że też fotograf wyskoczył z argumentem "Marka Stana", po czym mu grzecznie napisałam żeby nie przelewał na mnie swoich frustracji oraz żeby nigdy do nikogo sie nie porównywał tylko robił dalej swoje to co robić umie i nie oglądał sie na innych bo to moim zdaniem jest bez sensu. Na drugi dzień mnie przeprosił za to co pisał po czym po wyjaśnieniu sobie paru spraw umówiliśmy sie na sesje. Wszytko moim zdaniem jest kwestią komunikacji. Od tego bardzo wiele zależy. Jeśli modelka i fotograf nie mogę dojść do porozumienia podczas wymianie wiadomości to na sesji ty bardziej go nie znajda. Jestem osobą która ma swoje zdanie, ale jeśli ktoś jest w stanie mnie odpowiednio przekonać używając dobrych argumentów (ale nie takich że "Jemu pozowałaś a mi nie") to jestem skłonna pość na kompromis.
Wszytko moim zdaniem jest kwestią komunikacji. Od tego bardzo wiele
zależy. Jeśli modelka i fotograf nie mogę dojść do porozumienia podczas
wymianie wiadomości to na sesji ty bardziej go nie znajda. Jestem osobą
która ma swoje zdanie, ale jeśli ktoś jest w stanie mnie odpowiednio
przekonać używając dobrych argumentów (ale nie takich że "Jemu pozowałaś
a mi nie") to jestem skłonna pość na kompromis.----@meta - jest tylko jeden zajebisty problem. Większośc foto i modo, nie komunikuje się ze sobą, a i liczy tylko i wyłącznie na zaspokojenie własnych potrzeb. Czy to popatrzenie na nowe mięso ze strony foto, czy tez na potrzebę bycia gwiazda ze strony modelki. A rezultat sesji jest często niezbyt powalający. Oczywiście przejaskrawiam przykład, ale popatrz na codzienny sposób komunikacji pomiędzy foto, modo a nie daj Boże jeszcze wizażystką. Wprowadzenie zdania złożonego prowadzi zwykle do nieporozumień na miarę III wojny światowej.
Wystarczy, że zabraknie przecinków i już można wiadomość inaczej odczytać :D
Ja miałam ostatnio taką niezbyt ciekawą sytuację...
Gdy na propozycję sesji odpowiedziałam, że do aktu nie pozuję... Przeczytałam w odpowiedzi, że skoro Xsińskiemu pozowałam to Panu FOTO też MUSZĘ bo on nie widzi powodu dlaczego miałby być "ograniczony" w tym względzie...
:( :( :(
Przykre to... podobnie jak brak odpowiedzi na wysłane zapytanie...
Pierwsze jest oznaką kretynizmu, drugie braku kultury...
Metka... mądrze mówisz... jak zawsze zresztą ;-)))
A mi nie zależy na aktach, ciśnienia nie mam w tym kierunku wyjątkowego. Jest odpowiednia modelka to się może zrobi, nie ma, to nie ma problemu, bo lepsze zdjęcia w ciuchach można zrobić... Zwłaszcza, że damskich ciuchów mam pełną szafę i co tydzień coś przybywa (jak idę do sklepu, to nie mogę się oprzeć, gdy coś w oko wpadnie). Musze wykorzystać to co mam :)
Przemek... byłbyś wymarzonym mężem 95% kobiet... :)
rzadko pisze, link mi podrzucono, więc dla kontrastuDo mnie osobiście pisały (i piszą) sławy fotografii aktu i fetyszu "te, koles - które ci pozowały?"Nie ma opisów pod zdjęciami, więc żądanie było niby uzasadnione. A po kiego mam sie chwalić?Na stanowczą odmowę zdradzenia namiarów zaczynało się marchewkowe pole obietnic "no nie bądź qtas - powiedz' - potem już plotki wysyłane zainteresowanym (oceniającym zdjęcia) dziewczynom - cytuję "temu nie pozuj, to zbok" jeden z drugim na oczy mnie nie widział, a zazdraszczał.@madcoy - szacunek za wypowiedź, to samo przemek. Avincer robi tu zapewne za błazna, jego wypowiedzi nikt poważnie nie traktuje a szkoda