Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
70 wyświetleń
ja tez wole wszystko na manualu ustawic bo nie ma jednego dobrego sposobu na ustawienie swiatla ktory system nikona jakos magicznie wykrywa. zawsze mozna swiatlo ustawic na wiele roznych sposobow a automatyka niekoniecznie wie czego chce fotograf.
Na Allegro jest do kupienia żarówka błyskowa 68ws, podpinasz kabelkiem do sanek i masz błysk studyjny. Mozna też kupić stare lampy błyskowe i podpiąć je do fotoceli (byle nie bezpośrednio do lustrzanki). Do oświetlenia stałego jakoś nigdy nie mogłem się przekonać.
do tego potrzebna jest fotocela reagująca na 2 błysk
Dlaczego? Albo inaczej, nie warto najpierw zapytać z jakiego aparatu korzysta "potrzebujący"? ;-)
założyłem że z czegoś co ma ttl :) moze błędnie
Co ma do tego ttl? Takie lampy nie maja nawet regulacji.
Nieśmiało zauważę, że w tym przypadku chodzi o lampę wyzwalającą, a nie wyzwalaną - najprawdopodobniej wbudowaną, bo tak jest najtaniej ;-)A wtedy to już wszystko zależy od tego jaki masz korpus - w Nikonach da się ustawić wbudowaną lampkę na manual, i błyska raz, w Canonach zrobić takiego numeru się nie da, i faktycznie potrzebna jest nieco bystrzejsza fotocela. Jak to działa w całej reszcie, to nie mam bladego pojęcia :-)
o właśnie - pomiar ttl wymaga 2 strzałów - canon nie potrafi jednego zrobić :) a nikon nie wiemu mnie sprawe rozwiązała radiówka
U mnie też, po prawdzie. Na początek można kupić choćby mające zupełnie znośne opinie CTR-301P, które z ebay'a z przesyłką kosztują bodaj $40 za zestaw nadajnik + dwa odbiorniki. Oferta dość ciekawa, bo z jednej strony to po prostu działa, z drugiej zaś - tanie to jak barszcz :-)
Zainteresował mnie pomysł pana de, może jakieś detale? :>