Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
62 wyświetlenia
OdpowiedzWitam,Dostałam taką wiadomość na priv od pewnego fotografa:"chodź do mnie wybłocę Cię, zakuję w łańcuchy, spętam sznurami, upokorzę i na koniec sfotografuję ......."Co o tym myślicie? Czy ktoś z was zgłosiłby się do współpracy po czymś takim? Bo ja nie :)
hahaha...wymiękłaś? Prawdziwa sztuka wyzwań się nie boi
Taaak, a jak odpowiedziałam coś na temat jego podejścia do kobiet, to zostałam zwyzywana od zasmarkanych dziewczynek :)
ciężki klimat :) chyba za bardzo.
kadara szczerze, to popieram fotografanapisz w opisie, ze pozujesz do slitasnych fotek i nikt nie zaproponuje Ci swojej wizji artystyczneja jak piszesz zaraz posta by sie poskarzyc i masz nadzieje (domniemam) na lincz na fotografie to sam Ci powiem: zasmarkana dziewczynka!
takie wiadomosci najlepiej olac, o ile koles po prostu nie zartował.. ale skoro tak sie zachowal w kolejnych.. no cóż.. jakiś idiota.. miałam coś podobnego.. koles proponował mi sesje akt mimo, iż jest na czerwono i miałam wtedy 17 lat.. - odmawiam.. wtedy zaczynają się wyzwiska i przeklenstwa.. cóż.. to takie prymitywy ;P a tak przy okazji fajne nowe zdjecia masz :D
Jak dla mnie, całkiem rzeczowa i konkretna propozycja.
trzeba się cieszyć, ze wizerunku Jezusa pod pupę nie podkładają...a tam sznurki, to drobiazg :D
yiang, nie pozuję do słitaśnych fotek, przykro mi.Gdyby chodziło mi o lincz na fotografie, podałabym jego nick, nie? Mam na myśli tylko sposób sformułowania wiadomości.
po przeczytaniu "dość sporo można ze mną zrobić" facet śmiałości nabrał. nie chcesz takich zaproszeń -wywal to zdanie z profilu. albo łopatologicznie napisz, że to o makijaż chodzi ;)