Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
93 wyświetlenia
Odpowiedzczytasz ze zrozumieniem -bo chyba nie poczatek wątku Wizażysta bierze kase i czy należą mu się zdjecia !!! za frii czyta sie ze zrozumieniem
problem "kradzionych zdjęć" rozwiązują podpisy i referencjePrzestan byc smieszny... juz niejedna cala rodzina fejkow byla kasowana... - rodzina, ktora wystawiala sobie referencje i sie podpisywala...Sytuacja jest tylko wtedy wyjątkowa, gdy usługodawcą jest fotograf, bo z definicji ma on prawa autorskie do zdjęć (odmienną kwestią jest są prawa majątkowe). Ale gdy uslugodawcą jest wizażystka albo modelka, to o czym Ty w ogóle mówić?Poszedles do sklepu i kupiles chleb. Czy sklep moze Ci zrobic zdjecie i reklamowac sie Twoim wizerunkiem?
Poszedles i kupiles samochod. Za 3 dni dzwoni sprzedawca i mowi, ze potrzebuje samochod na tydzien... oczywiscie za freee...
jeszcze do tych wspaniałych winogron, które daj Panie, lepiej smakowały niż wyglądały- pokazać Ci fotę zrobioną czymś, co kosztuje moze łącznie 800zł? co za bezsensowna kłónia, aż zgubiłąm wątek i się głodna zrobiłam=oP
Skomplikowane to wszystko.
Chciałąm zapyatć Pana ze studiem po co zabiera głos w temacie fotografowania TFP?
No własnie nic z tego nie wynika. Mam kiczowate zdjęcie z winogronami w PF, też je zjadłem po sesji a o ile pamiętam nawet nie ja je kupiłem. Na innej sesji spalilem lampkę, na jeszcze innej zwalilem jedną na ziemię, właściwie to na dwoch. To są koszty sesji, raz stałe raz losowe. W jaki sposób z nich ma wynikać kto ma jakie prawa do zdjęć?1) Sesja TFP, zgodnie z etyką każdy powinien coś z niej mieć. Bo kazdy się "składa" swoją pracą by coś fajnego powstało.2) Wykonawca usługi dla klienta. Zapłata za usługę. Nie ma mowy o żądaniach od wykonawcy, jeśli klient nie oferuje zdjęc to niby czemu usługodawca me je dostać?Sytuacja jest tylko wtedy wyjątkowa, gdy usługodawcą jest fotograf, bo z definicji ma on prawa autorskie do zdjęć (odmienną kwestią jest są prawa majątkowe). Ale gdy uslugodawcą jest wizażystka albo modelka, to o czym Ty w ogóle mówić? problem "kradzionych zdjęć" rozwiązują podpisy i referencje
fk zgadzam sie co do ostatniej kwestii, jednak powiedzmy sobie szczerze: fotogarfowie na Maxmodels to albo amatorzy, którzy się uczą, albo ludzie, którzy już coś robią i szukają taniej siły roboczej w postaci modeliny i wizażu; modelki- albo raczkujące cuda, albo dziewczyny, które chcą miec pamiątkę na starość, ale modelkami czy fotomodelkami, które potrafią powiedzieć coś sobą nigdy nie będą. Wizaz sie tu wyłamuje, bo o ile rozumiem TFP przy używaniu kosmetyków łącznie za 80zł- co przy pierwszych sesjach malujacej dziewczyny jest ok, o tyle jak isę chce czegoś to się bierze osobę, która umalowała już dajmy na to 50-80 buziek, może o sobie powiedzieć wizażysta, jest w stanie podołać wizji fotografa i modelki, bądź samodzielnie stworzyć coś pod "zajawkę", wizażystka żyje z tego, a to, ze wezme od kogoś 50 zł czy 150 i dostanę potem foto i umeiszczę na Maxie- wierz mi, nie ma praktycznie takich sytuacji, żeby dobra modelka przyszła na sesję be umowy , TFP i burzyła się, ze ktoś( wizazysta , fotograf)wstawia jej zdjęcie do PF... chyba normą jest tutaj rozmowa i ustalenie warunków; miałam i sesje, gdzie dostawałam np 100zł, makijaż skończony, a ja za drzwi i nigdy zdjęc nie widziałam....Problem w tym, ze na Maxie kazdy chce mieć jak najwięcej zdjeć, bo inni mają....nikt nie wybierze wizażysty po 1 -5 zdjęciach, bo jest opcja, że one są nawet kradzione i wcale nie są tej osoby.....
Jak sobie kupisz stado pawi i będziesz je hodował w ogródku to koszty będziesz miał ogromne. Jak zrobisz z tych pawi zupę to będziesz się domagał zapłaty według kosztów? Według komuchów i nalezy zapłacić za zupę tak by się zwrócil koszt hodowli pawi.Nie, komuch - bedzie sie domagac, aby bylo to za free... BO ON TO ZROBIL BY TANIEJ. Ale koszt TEJ zupy jest taki, a nie inny. NIKT CI NIE KAZE JEJ JESC. Ale skoro przychodzisz, i ja zamawiasz, to pokrywasz koszty wg jakich zostala przyrzadzona, a nie wg Twojego widzimisie...
De , teraz to ja nie rozumiem. Przykład : na potrzeby sesji kupiłem winogrona. Winogrona sfotografowałem , potem zjadłem w miłym towarzystwie.Mój zysk z tego zakupu to dwie chwile przyjemności.Coś z tego wynika ponadto ?Pozdro OlgierdPS To jest po prostu zdjęcie modelki , które robiłem. Czy dobre , nie ma znaczenia.PSII robione bardzo tanim Olkiem z kitem.
Koszty są kosztami.Zyski są zyskami.Umowa jest umową.Komuchy chcą, by zyski zależały od kosztów. Każdemu według jego możliwości według jego potrzeb.Jak sobie kupisz stado pawi i będziesz je hodował w ogródku to koszty będziesz miał ogromne. Jak zrobisz z tych pawi zupę to będziesz się domagał zapłaty według kosztów? Według komuchów i nalezy zapłacić za zupę tak by się zwrócil koszt hodowli pawi. Co mają koszty jakie ktoś poniósł wspolnego z tym czy wizazystka ma mieć prawa do publikacji zdjęć?Olgierd najwidoczniej się nie znam na sztuce, ale wg mnie 16-latka z Sony (mogę podać konkretny przykład) robi lepsze zdjecia od tego, które zapewne jest zrobione profesjonalnym aparatem analogowym na zajebiście interesującym filmie z historią. To zwykły portret do tego wg mnie bardzo kiepsko oświetlony.