Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
22 wyświetlenia
OdpowiedzWielu ludzi tu zagląda, hiszpański to popularny język więc liczę, że tutaj znajdę podpowiedź. Jakoś nie mam ochoty dla jednego pytania rejestrować się na obcych formach. Jak po hiszpańsku zapisać poprawnie zdanie:Przyjaźń jest najpowszechniejszą formą miłości.La amistad es la forma más común de amor?
Jak dla mnie jest poprawnie. Przecież Ci co maja to zrozumieja!
"Poprawnie" ale Hiszpan by tak nie powiedział, oni są zbyt leniwi żeby formułowac pełne zdania :)
Według mnie "forma" jest rodzaju męskiego, czyli byłoby EL "forma" i przed miłość, czyli amor, to jest rzeczownik amstrakcyjny, czyli też powinno być EL.. Trzeba napisać "DEL amor":)Basta y mucha suerte con este idioma!
*abstrakcyjnyOprócz tych dwóch małych "errores;)" reszta jest poprawna. Wiem, co mówię;)
Forma rodzajnik męski? To byłoby el formo raczej ;-) Natomiast co do "del" możesz mieć rację. Czyli"La amistad es la forma más común del amor"?Tu nie chodzi o to aby ktoś zrozumiał, ale abym się nauczył ;-P Od kilku dni próbuję sobie tłumaczyć różne zdania. Zdanie znalazłem w książce Stiega Larssona "Zamek z piasku, który runął" (ostatnia część trylogii). W sumie zgadzam się z nim i stąd ochota przetłumaczenia tego. Nawiasem - polecam tę trylogię.
Niektóre rzeczowniki zakończone na -ma, np. el programa, el idioma mają rodzajnik męski, tak jest i to jest niezmienne. Wstawianie w tym miejscu LA jest baardzo częstą pomyłką.;D To powodzenia w nauce, bo osobiście uwielbiam ten język. Miły dla ucha i łatwy!
Słyszałam niedawno o tej książce;D Może przyszłości zajrzę do pierwszego tomu, bo teraz jestem pochłonięta rosyjskim:)Mam nadzieję, że to będzie tekst przyjemny do tłumaczenia. W razie czego, służę pomocą.
Tak, wiem... nie tylko o końcówkę chodzi. Opieram się na słowniku, który przy "forma" wskazuje rodzajnik żeński. Pierwszy tom dosyć długo się rozkręca. W zasadzie drugi jeszcze gorszy w tym względzie, bo o ile w pierwszym w miarę szybko było wiadomo o co kaman, o tyle w drugim długaśne wprowadzenie, które nie zdradzało w jakim kierunku pójdzie akcja. Mimo wszystko każdy kolejny tom lepszy od poprzedniego, a trójka to dla mnie już rewelacja. Już nie pamiętam kiedy jakaś lektura mnie tak wciągnęła :-)Wracając do języka faktycznie - dla nas Polaków - dosyć prosty. Dodatkowy plus w wielu miejscach na świecie można dzięki niemu się dogadać :-) Można się uczyć z piosenek bo śpiewają dosyć wyraźnie. Nie to co amerykańska papka, gdzie ciężko wielokrotnie wyłapać zapis słowa. Dla przykładu Chayanne. Wybrałem ten, bo teledysk związany z fotografią ;-) Jeszcze jeden plus - taniec :-D