Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
20 wyświetleń
OdpowiedzWitam !!
Z tego co wyczytałem w archiwum, nie ma to jak tablet.
Pisali też (2009), że nie ma to jak Wacom. Ile musi
zatem kosztować tablet, który warto kupić? Jestem
leworęczny - czy to ma w praktyce jakiś wpływ?
wacom i na początek z tego co kiedyś czytałem to te z serii bamboo wystarczają w zupełności:]
nie masz kasy kup bamboo, masz kase kup intousa.
Kosztowac musi tyle ile kosztuje ;) Wacom Intuos jest nieporownywalnie lepszy od innych, tablety sa zarowno dla prawo jak i leworecznych przykladowo w intuos4 obracasz go o 180st, zeby zmienic z lr na pr :P w intuosie3 byly przyciski po obydwu stronach wiec nie trzeba bylo go obracac ;)
Ja mam Bamboo i bardzo sobie chwalę. Do podstawowej obróbki rozmiar A6 w zupełności wystarcza. Ja mam wersję Pen&Touch i to bardzo wygodne rozwiązanie. Jeśli masz więcej kasy (około 700-800zł) możesz kupić P&T Medium Special Edition. Jest o tyle fajny, bo w oprogramowaniu znajdziesz Photoshopa Elements i Color Efex 3.
Do obróbki zdjęć to wystarczy najtańszy Bamboo (czyli chyba wyjdzie jakoś 250-300zł). Więcej kasy nie ma co wydawać - no chyba, że zajmujesz się digital paintingiem, to wtedy już lepiej dołożyć do Intuosa.
Wacom Bamboo A6 za 200-300zł, kupiłem dwa lata temu używam do dziś do obróbki każdego zdjęcia na mm.
Ten ma 300 pixeli/sek, czy to nie jest czasem za mało? Jeśli np mamy zdjecie 12 mpix, to nie będzie czasem problemów z tym, gdy chcemy npp szybko narysowac dużą maskę itd?
Nie liczyłem nigdy pikseli na sekundę... Zdjęcie masz zawsze wyświetlone na monitorze więc patrz na wymiary monitora a nie megapiksele, jeśli pracujesz na szczegółach to zdjęcie masz i tak powiększone na monitorze.
Intuosa4 A4 polecam - praktycznie nie mam zastrzeżeń