Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
41 wyświetleń
o!!! znam i takie, to zło!:) kiedyś ktoś pisał o zaliczkach przed sesję, ale trudno brać zaliczkę robiąc TFP, chyba, że na zasadzie zaliczki zwrotnej:)
camaxtli to dla pocieszenia: w Krakowie takich 'modelek' jest 80-90% zarejestrowanych tu dziewczyn... ;( zalety worka ziemniakow nad niedoswiadczona modelka: jest na czas na miejscu nie zadzwoni w ostatnim momencie i nie odwola sesjiw trakcie nie narzeka na warunki i czas trwania sesjinie domaga sie zdjec natychmiast po skonczonej sesjijak juz sesja sie skonczy, to w nagrode dla fotografa, nakarmi jego zoladek :P
no to fakt........ czyli trzeba się dogadywać i modlić o szczerość z obu stron..... :) tak jak do tej pory , nic nikt nie wymyśli w tej kwestii
jeśli już temat zszedł na niesłowność 'modelek', to nie zapominajcie, że jest też wielu 'fotografów', którzy o byciu słownym chyba nawet nie słyszeli.
to po prostu działa w obydwie strony - (tak jak ktoś już to wcześniej zauważył) i w przypadku robiących zdjęcia i w przypadku pozujących do nich znajdzie się ludzi, przez których "odechciewa się wszystkiego", ale to nie oznacza, że wszyscy tacy są, więc nie ma co się załamywać:)
foto_krak - pozostaje pytanie czy łatwiej obrać worek ziemniaków czy rozebrać modelkę? :P
ka-mikaze alez ja nigdy nie twierdzilem, ze 'foto' sa zawsze tymi super. W kazdej grupie jest grupa osob nierzetelnych, czy to beda wizazysci, stylisci, foto, modele, czy modelinki - tylko poki co, jedyne moje 'zle' doswiadczenia dotycza samych modelinek... watpie zeby byl podobny odsetek nierzetelnych foto, do tego, co jest w przypadku modelinek
piratka Ja tam wole obrac worek ziemniakow, bo lubie kontakt bezposredni, a co to za frajda patrzec na 'gola dupe', skoro jej dotknac nie mozna :P
no toś foto-krak pojechałkiedyś słyszałem od jednego fotografa starej daty takie przykazanie "gdy robisz akty napięcie budujesz do chwili gdy dotkniesz modelkę, gdy to nawet niechcący zrobisz czar pryska" - i coś w tym jest.robiąc akty dla mnie to wygląda tak ... wchodzi dziewczyna do studia (załóżmy że nawet na mnie "działa". Wchodzi za parawanik, zdejmuje wszystko, wychodzi ... "glina" (modelka, żywy najdoskonalszy materiał rzeźbiarski), robimy zdjęcia, wchodzi za parawanik, wychodzi dziewczyna. W większości przypadków gdy potem rozmawiam z tą dziewczyną w ogóle nie kojarzę że ją widziałem nago. Ale wiem że wielu "fotografów" robi modelkom np. nieprzyzwoite propozycje a niektórzy nawet się do nich dobierają siłą. nie można powiedzieć że są oni rzetelni.Z modelkami jest natomiast tak, że są takie które zawsze wydobędą z siebie wszystko, ale większość aktywna staje się tylko jeśli jet nić porozumienia, przyjaźń. Trzeba znaleźć w sobie nawzajem jakieś podobieństwo. Inaczej atmosfera jest drętwa, obydwie strony myślą o tym, żeby jak najszybciej to zakończyć i nic z tych fot nie wychodzi - nawet jeśli fotograf jest dobry i modelka też. Dlatego od fotografa tak dużo zależy żeby po prostu modelkę polubić i dać się polubić.Natomiast podpisuję się obiema ręcyma pod opisem o worku ziemniaków + zdjęcia zaraz po sesji, najlepiej tego samego dnia, i wybrzydzanie typu popraw mi łaskawie to jeszcze i jeszcze to i to .... nie poprawiłeś mi jeszcze tego na tym 267 zdjęciu ...
a jeszcze do "monikagocman" - jeśli robię sesję artystyczne nigdy nie wynajmę modelki za jak mówisz "100zł to za mało" - wiesz dlaczego? Dlatego że takie modelki są tak zmanierowane że potrafią stać tylko w 3 4 pozycjach. Na wszystkich fotkach mają jeden (góra jeden z dwóch) tych profesjonalnych" nudnych jak flaki z olejem wyrazów twarzy nadających się do wszystkich żurnali. Wypiąć tu, wypiąć tam. Jakiekolwiek ustawienie naturalne jest niemożliwe do uzyskania. "tak nie zrobię bo mi wychodzi wałek" "tak nie bo mam niekorzystny podbródek" ...ps. do projektu za kasę zgłosiły się kolejne 4 osoby. Z drugiej strony jest sporo które się deklarują że FTP też przyjdą. Ale z nich gdy proszę o potwierdzenie zrobiło to zaledwie kilka z czego już kilku coś "wypadło". No zobaczymy. ps. zapraszam też fotografów - ale warunek - wszyscy musimy mieć czarne obcisłe stroje (ja też) - bo robimy zdjęcia jednocześnie. Sobota g.11.00 na rogu M1 - Praktiker
okiem A ja slyszalem, tez od fotografa starej daty, ze do najlepszych aktow, to potrzebowal tylko modelki i aparatu /z racji czasow - analogowego/, bo juz nawet klisza byla zbednym dodatkiem ;) ale fakt, zasada: 'wolno patrzec, nie wolno dotykac', najlepiej sprawdza sie w kontaktach foto-modelka :) PS czemu ja nie mam czarnego stroju ;(