Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
131 wyświetleń
OdpowiedzKiedyś, nie tak dawno, zrobiłem sobie lampę kołową.Pomysł nasuną mi kolega (Też tutejszy MM-lowiec).Całość wykonania zobrazowałem na stronie TUTAJJak komuś pomoże, to korzystajcie. Problem w czym innym.Zapewne też tutejszy bywalec, „majster klepak”, dzwoni do mnie po instrukcje.Pytanie Jego było „Czy łączyć szeregowo czy równoległe?”Ku przestrodze innym. Jeżeli zadajesz takie pytanie, to bardzo proszę zostaw to i zleć eklektykowi. Spalisz dom a w najgorszym przypadku zabijesz siebie i innych. Ps. Niniejszy opis na stronie nie jest żadną instrukcją wykonania na mocy prawa.NIE BIORĘ ŻADNEJ ODPOWIEDZIALNOŚCI
Widziałam już jakiś czas temu, dzięki wielkie przyda się na pewno :)
tylko po co tak kombinować, jak można prościej:http://www.allegro.pl/item828657469_ring_flash_rf_155_nikon_sb_800_d40_d60_d80_d90.html
jak sie robi samemu ma sie satysfakcje
Panpe: z tej nasadki nie uzyskasz takiego efektu jak z ringlight'a prezentowanego wyżej. Ta nasadka nierówno rozprowadza światło, co skutkuje dolnymi cieniami. Nasadka ma też mniejszą średnicę przez co uzyskanie takich blików w oczach, skutkuje tym, że trzeba podejść blisko i stosować ogniskową nie nadającą się do portretu.
Za to można karykaturalnej użyć :D
susza:są porównywalne modele bardziej okrągłe. Wrzuciłem pierwszy przykład. I wcale nie trzeba blisko.Poświeć modelce tyle watów przez godzinę w oczy i makijaż..... zobaczymy, czy będzie wdzięczna....Pomijając komfort pracy...
Dzięki Ci Panie Kuleczka za takie cenne opisy. Nie dalej jak w weekend myślałem o takiej konstrukcji.Pozwolę sobie dodać jedną dodatkową uwagę:Nad rodzajem żarówek trzeba pomyśleć przed zakupem oprawek - te na zdjęciu mają gwint E27, tzw. 'duży' i odbłyśniki (wewnętrzna, tylna warstwa żarówki pokryta jest elektrochemicznie w procesie produkcji cienką warstewką srerba, o ile mnie pamięć nie myli) oraz 'mleczne' szkło (lepiej rozprasza światło). Nie wiem, jakie żarówki można teraz kupić w sklepach, ale jakiś czas temu najsłabsze żarówki z gwintem E27 i odbłyśnikami miały moc 60W. Słabsze, o mocy 40 i 25W mleczne żarówki z odbłyśnikiem miały tzw. 'mały' gwint, czyli E14.Poza tym o ile mnie pamięć nie myli, to 1 września tego roku Polska wprowadziła zakaz sprzedaży żarówek o mocy 100W lub powyżej 100W (tego dokładnie nie wiem). Oczywiście podyktowane jest to względami ekologicznymi - zżerają za dużo prądu). Wiem, że kiedyś można było swobodnie kupić żarówki z odbłyśnikiem o mocy 150W, a nawet 200W. Mam nawet kilka sztuk w domu ;)No i mamy dwie inne możliwości: oczywiście znacznie droższe w zakupie, ale tańsze w eksploatacji: świetlówki energooszczędne (w necie można znaleźć świetlówki o dużej mocy, więc dające naprawdę dużo światła, o temperaturze barwowej zbliżonej do lamp błyskowych - niedawno na forum któryś z kolegów polecał konkretny typ świetlówki, właśnie z powodu na powtarzalność i temperaturę światła) i żarówki błyskowe z fotocelą (np. dostępne tutaj). Te drugie mają odbłyśniki. Te pierwsze - niestety nie, więc warto byłoby pomyśleć o pomalowaniu obręczy lampy na przykład na kolor biały - zawsze odbije kilka procent światła więcej na fotografowany obiekt.Będę w sklepie, to zerknę na to, co stoi na półkach - może wyjaśni to kwestię zakupu żarówek 100W :)
A mnie zastanawia czy np. takie żaróweczki by coś dały, być może za mało światła. Więcej mogą dać takie żaróweczki - świeci to całkiem nieźle i będzie dużo tańsze w eksploatacji.Poza tym użycie 10-ciu żarówek 100W to już dość dużo ciepła, dogrzewać się tym można :)Aha, teraz maksymalne które można sprzedawać to 80 czy 85W.
Na allegro znalazłem właśnie gotową lampę z fajnym pomysłem - kilka obwodów, przez co można 'dozować' ilość używanego światła ;) Ale to już dla bardziej zaawansowanych majsterkowiczów:)Dodatkowo, w przypadku zastosowania żarówek o mocy 100W - zastosowane są oprawki ceramiczne, bardziej odporne na temperaturę od tych plastikowych. Ale to może niech się Pan Kuleczka wypowie, czy Mu się te plastikowe zbyt mocno nie rozgrzewają...