Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
86 wyświetleń
OdpowiedzSądzisz, że księgowa bardziej zrozumie jego pracę niż modelka?===============nie.ale mu przynajmniej rozliczy te sesje :p
"mimo to nadal uważam ,ze może to ponieść daleko idące skutki.. które
niepotrzebnie stworzą problemy w rodzinie..."Uważam, że nadal nie do końca tak być musi, bo modelka wie na czym polega praca fotografa, podobnie i on wie, że modelka czasami do zdjęć musi się rozebrać.Wyobraź sobie taką sytuację - ona księgowa, on fotograf. On często wyjeżdża z modelkami na sesje, potem godzinami siedzi przed kompem wpatrując się w nagie "trofea" z sesji. Sądzisz, że księgowa bardziej zrozumie jego pracę niż modelka?
na romantyka ?? :>też juz nie modne :p
Rozumiem ale dam Ci taką moją radę ze skromnego doświadczenia. Nie wiąż urazu z profesją, czy grupą, tylko z konkretnym człowiekiem, będzie Ci łatwiej. Skrzywdził Cię konkretny człowiek, a nie całe środowisko fotografów.
Patryku, oczywiście masz rację. Ale uraz pozostaje zawsze.
Różnie to bywa - kolega miał dziewczynę, która nie chodziła prawie na imprezy, cicha, spokojna. Znalazł ją u swojego znajomego w łóżku jak do niego niespodziewanie przyjechał. Inny miał dziewczynę imprezowiczkę, na każdej imprezie podrywało ją kilku facetów. Okazji do zdrady miała mnóstwo i większość z tych okazji z facetami o niebo przystojniejszymi niż jej facet. Nigdy nic złego nie zrobiła i chyba nadal są razem. Puenta ? Nie ma znaczenia czym zajmuje się partner/ka i czy ma więcej okazji czy mniej do zdrady. Jak będzie chciał/a to zdradzi. Jak jest wierny/a to nie zdradzi będąc pijanym na orgii modelek Victoria's Secret/modeli Calvin Clein. Tyle.
Ostatnie tygodnie nauczyły mnie pewnej złotej zasady: byle z dala od fotografów. I może przez to uogólniam, może dyskryminuję i z góry osądzam, ale wątpię, żebym szybko zmieniła zdanie.
Mimo wszystko uważam, że taki związek jest możliwy: o ile oczywiście oparty jest na prawdziwym uczuciu, a co za tym idzie uczciwości. Granica zaufania jest bardzo krucha, dlatego ważne jest, żeby grać w otwarte karty.
Wszystko właściwie zależy od podejścia obojga. Jeśli będą potrafić ze sobą szczerze rozmawiać, oraz oczywiście będą mieli podobne priorytety, myślę, że akty żadnej ze stron nie będą problemem. I, oczywiście,jeśli każda ze stron będzie ograniczała swoją pracę do relacji fotograf- modelka. Bo akurat z autopsji wiem, że z tym jest bardzo trudno...
Cóż, przede wszystkim życzę autorowi wątku powodzenia, wytrwałości i cierpliwości, bo akurat to w takim związku jest najbardziej potrzebne ;)
Promocja.. <-- to do ostatniego zdania bo zapomniałem, zmęczony ja, a wogle napisałem tylko by odnaleść potem ten wątek ciekawy.
powiem tak, moja żona jest moją muzą
związki chemiczne, uzależnienia.. to ogólny wzór. Naprawdę dojrzałych ludzi tworzących swój związek na rozsądnych zasadach jest naprawdę niewiele. Cała reszta to owoc naszych czasów, bardzo niedojrzały (niezależnie od wieku), przesączony zazdrością i innymi robakami bo niby jak inaczej bez wykształconej właściwie osobowości. Inteligencji a nie mądrości, współzawodnictwo nie współpraca.