Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
12 wyświetleń
OdpowiedzGeneralnie się z Tobą zgadzam, bo jeśli ktoś czerpie z czegoś korzyść finansową, to powinno się to rozkładać na całą ekipę. W tym konkretnym wypadku jest to akcja wizerunkowa wśród znajomych, mocno offowa, niemal zryw artystyczny i przynajmniej z mojej strony bulwersu nie ma.
Każdy kto pozna bliżej projekt, myślę, że dojdzie do takich samych wniosków;) Jak nie, to wyciągniemy od Sławka za to miliony;)
Moim zdaniem, właśnie w momencie gdy modelka daje dużo z siebie, to wykorzystywanie jej bezpłatnie do reklamy czegokolwiek, jest nieuczciwe... Taka modelka często musi się bardziej nagimnastykować i wymęczyć niż fotograf...
Sesja jest zdecydowanie wizerunkowa, nie potrzebujemy modelki agencyjnej z doświadczeniem, bo nikt nie zamierza walić typowej komerchy i reklamować coś ładną buzią. Jest konkretny pomysł i ograniczony sposób promocji. Zdecydowanie wolę osobę młodą, niedoświadczoną, ale odważną i której projekt naprawdę się spodobał, od setek zgłoszeń z całej Polski znudzonych modelek za kasę, którym totalnie wisi co robimy, wystarczą jej pieniądze.
Podkreślam też jeszcze raz - jestem realizatorem projektu, nie decyduję o niczyim wynagrodzeniu, ale go też nie neguję. Celujemy w TFP, jeśli to kogoś obraża jeszcze przed detalami projektu - jego sprawa. Właśnie takim osobom dziękujemy;)
"udział w projekcie który dotrze do mass"___Dobrze, że są dwa "s" w tych masach... mniej socrealizmu zabrzmiało :D
Nie neguje tego że modelce agencyjnej lub modelce z doświadczeniem w takich projektach należy się zapłata.Dla świeżynki wynagrodzeniem jest szansa na udział w projekcie który dotrze do mass.
Gdyby szukał modelki agencyjnej to zgłosiłby się do agencji.Szuka żółtodzioba jakich pełno na mm.Facet proponuje konkret TFP lub wynagrodzenie.WG. mnie dziewczynie, która ma niewielkie doświadczenie i kilka sesji za sobą OPŁACI SIĘ TFP i darmowa reklama w katalogu na Poznań nie wspominając o tym, że trafia to do jej folio i jak większość takich panien popadnie w szał i zacznie wołać za sesje z nią kasy( co wyjdzie jej na korzyść). Pewnie znajdzie się niejedna chętna.
azmodan - taki sposób myslenia powoduje, że na mm trafia coraz więcej firm szukających jeleni
Do komercyjnej reklamy to chyba nie tfp a tfj - time for jeleń :D
lol ! Równie dobrze można robić zdjęcia za reklame w dobrym salonie. Prawda jest taka, że na TFP nie zgłosi się żadna szanująca się (co za tym idzie z doświadczeniem) modelka. TFP przy komercji brzmi śmiesznie i żałośnie - moim zdaniem to tak jakby kupować bułki z drugiej ręki - np od żebraka.
Zamiast pisać" TFP? lol" pomyśl, że prezentacja wizerunku w reklamie dobrego salonu jest więcej warta niż dostać 500 złotych do łapy za pozowanie.Ktoś zapłaci za dystrybucje reklamy i to nie będziesz ty.