Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
1102 wyświetlenia
OdpowiedzO właśnie! Czytałam, że można poszaleć z płynem do mycia naczyń (chociaż oliwa to już nowość!), ale czekałam, aż ktoś to potwierdzi :) Dzięki!
Ja mocno zabrudzone pędzle myję w mieszance płynu do mycia naczyń z oliwą z oliwek i myję tak nawet z włosia naturalnego. Oliwkę dodaje sie po to aby nie przesuszyć włosia. Mnie się sprawdza a po takiej kąpieli pędzelki zawsze jak nowe wyglądają. Grunt to nie przegiąć z oliwką ;)
nie ma sprawy... będę się dzielić wrażeniami, a tym jednym do cieni mogę powiedzieć, że włosie syntetyczne, miękkie, sprężyste, daje komfort pracy... a jutro jeśli znajdę czas, to skoczę po ten do różu...
Myślałam o tych pędzlach z EcoTools, ale dowiedziałam się o nich już po zamówieniu moich :/ Daj znać po jakimś czasie jak Ci się nimi pracuje, bo jestem bardzo ciekawa!
a ja wczoraj skusiłam się w Rossmanie na pędzel do cieni z EcoTools, także syntetyk... nie ocenię go jeszcze pod względem żywotności, ale jest po wrażeniem miękkości włosia i komfortu, z jakim nakłada się cienie. A teraz przymierzam się do zakupu pędzla do różu, uwielbiam taki kształt zaokrąglony w szpic.
ja dziś dostałam od Lily Lolo pędzel Super Kabuki - syntetyk - powiem wam, że jest super :D przynajmniej taki sie wydaje w pierwszym wrażeniu :)
rozumiem, jak bym miała pędzle Sigmy to też bym się o nie bała :)
pellagia - może i masz rację. Ja się bardzo rozczulam nad wszystkimi pędzlami, ale w sumie co się może stać syntetykom?
Szare mydło zmyje wszystko, ja do syntetyków go używam, nie widzę zniszczeń, w ogóle wydaje mi się, że syntetyka nie da się 'zepsuć' w ten sposób, czy to mydłem czy płynem do naczyń, w końcu to tworzywo sztuczne..
A ja polecam płyn do pędzli z Mac, jest wprawdzie trochę drogi (jak to Mac -_-` ) ale przelany do butelki ze spryskiwaczem daje radę przez dłuuugi dłuuugi czas. To póki co mój ulubieniec, nic mi tak pędzli nigdy nie czyściło. Nie ma też tego okropnego zapachu alkoholu...