Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
37 wyświetleń
OdpowiedzTo może skończmy na tym dyskusję - i dla wszystkich będzie dobrze? Ja tylko robię zwykłe zdjęcia, uczę się na razie, nie jestem znana więc nie ma jednak sensu mówić o takich sytuacji na forum.Bo każdy będzie obstawiał przy swoim, a sama osoba która wykonała zdjęcie nie wypowiada się więc nie wiadomo co sama ma do powiedzenia (napisała na profilu modelki że robiła zdjęcie na podstawie zdjęcia jej koleżanki w komórce - to mnie bardziej dziwi;-)I dobrze jeśli następnym razem ktoś znajdzie coś podobnego to ja założę temat żeby nie było że modelka ma wybujałe ego.
wiadomo, że nie będzie z tego sławnego na cały świat procesu sądowego z milionowym odszkodowaniem, że nie będzie żadnego procesu. Chodzi mi o to, że za każdym razem jak jest taki wulgarnie mówiąc chamski plagiat, to zaraz pojawia się banda obrońców zasłaniająca się paragrafami. Czy wy oczu nie macie? Prawnie tego tępić się nie da ale przynajmniej można objechać takie zachowania publicznie - może następnym razem się zastanowi, zanim ukradnie.
Ilu ludzi, tyle opinii... Kończąc temat chciałabym tylko zwrócić uwagę na fakt, że choć niektóre Wasze opinie mają sens to przykłady przez Was podawane często są wyssane z palca. Jakby ktoś nie wiedział o co chodzi to nie wystarczy porównać jednego elementu, by móc powiedzieć, że ktoś próbował kogoś skopiować. Idąc tym śladem równie dobrze można by napisać, że wszystkie zdjęcia w rozdzielczości 800x600 punktów są takie same. Autorkę zdjęcia to zdziwiło, a mnie oburzyło. Zdecydowałam się o tym napisać, choć wiedziałam, że to się spotka z krytyką.
Noctoferia - to nie jest zadzieranie nosa ani brak dystansu ( co za wyświechtany frazes ostatnio na mm). Zerżnęła pomysł zdjęcia i nie ma co do tego żadnych wątpliwości. To nie jest sytuacja, gdzie ktoś się rzuca, że modelka ma podobną pozę ( przy innym oświetleniu, w otoczeniu o odmiennej stylizacji) i też niebieski makijaż. To by był brak dystansu i zadzieranie nosa. Tutaj jest wszystko skopiowane i mimo, że autorka skromnie wspomina tylko o samym problemie to ja mam dość słuchania "adwokatów diabła". Zrobiła - złapali na gorącym uczynku - dla mnie powinna skasować.
A niedawno była wystawa fotografii inspirowanych dziełami malarzy flamandzkich, w których wystąpili jako modele polscy aktorzy - fotograf nie skorzystał z żadnego własnego pomysłu.A ile w sieci jest fotografii inspirowanych Chełmońskim, Manetem i innymi.Kiedyś był proces o plagiat dwóch kompozytorów i biegły miał ocenić dwa utwory, po czym orzec, kto jest pokrzywdzony.- Pokrzywdzonym jest George Bizet - orzekł biegły.
Patryk nie spinaj się tak ;]
Patryku, idąc tym tropem, co Ty, to powinieneś skasować reklamy portfeli, sukni ślubnych i biżuterii, bo aż się roi u Ciebie od plagiatów. :)))
anapt - ja po prostu mam już doświadczenie z oglądaniem swoich zdjęć na jakichś blogach bez podpisów, raz też taki plagiat. Nie rzucałem się o to wtedy, poprosiłem o usunięcie i tyle ale to się staje plagą. Chociaż to też nie jest jeszcze powód do psucia sobie nerwów. Wkurza mnie natomiast to, że k... ludzie siedzący w temacie zachowują się jak przepraszam "ślepi idioci", przekonując wszystkich, że taki rzeczy to nie plagiaty. neojmx - tak jak pisałem - gdy widzę, że ktoś zrobił koncepcję, którą wymyśliłem, przede mną i w naprawdę bardzo zbliżony sposób to sobie odpuszczam. Reklamy, które robię (kadry, światło, ubiory etc) wymyślam sam. Jeśli było już coś podobnego ( a pewnie było) ale ja tego nie widziałem to nie mam do siebie zastrzeżeń. W tym temacie nie chodziło o to, że gdzieś na świecie ktoś zrobił zdjęcie, które jest podobne pod względem dwóch aspektów. Tutaj chodzi o próbę przekalkowania jakiegoś obrazka przez kogoś z drżącą ręką. Gdyby nawet ktoś zrobił lepsze zdjęcie tak kopiując to nadal stałbym po stronie autora oryginału. Dlaczego? bo fotografia to dziedzina kreatywna. Mamy nieskończone możliwości kreowania tego co będzie na zdjęciu - wyobraźnia może szaleć. W takiej sytuacji świadome kopiowanie jest dla mnie skrajnie żałosne i godne potępienia.
Patryku, ale w "Pustyni i w puszczy" czytałeś? :)))
czytałem, rozwiń tę myśl proszę.