Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
172 wyświetlenia
OdpowiedzWitam,Czy któryś z fotografów robił zdjęcia w ostatnim czasie w palmiarni? nie byłam tam od roku, wszystkie sesje robiłam na zasadzie wykupienia biletu foto za 5 zł. A teraz wchodzę na stronę palmiarni a tam taki zonk: http://www.palmiarnia.poznan.pl/oferta/fotografowanie.htmlwiecie coś o tym?Czy to faktycznie tyczy się tylko zdjęć reklamowych a nie sesji autorskich?
Opłata za zdjęcia slubne były juz od dawna, za reklamowe to nowość. Chcą więcej kasy niż za wynajem niejednego studia :)Jak mówi tytuł wątku - dali plamę ;))
haha ;) Nie zauważyłam literówki :)Nie chcę po prostu zdziwić się na wejściu :/ dlatego proszę o opinię kogoś kto tam ostatnio focił
Jeśli masz lustrzankę i modelkę to możesz się zdziwić. Chyba, że masz przy okazji dar perswazji, którym olśnisz i przekonasz wewnątrzpalmiarniane służby FBI i CIA ;)
Ja wiosną musiałem zapłacić 50zł jak za sesję ślubną. Robiłem zwykłą sesję z modelką.
no ale dobrze, że 50 a nie 120 :/
Kiedyś spotkała mnie niespodzianka w łódzkiej palmiarni... Rozstawiliśmy lampy, zaczęliśmy fotografować i nagle spadł deszcz tropikalny (!). Szybko się zwijaliśmy. Okazało się, że pogoda w palmiarni jest zaprogramowana a nam nikt nie powiedział o deszczu, który ma spaść o tej godzinie. Także przy okazji focenia w łódzkiej pytajcie o której pada deszcz :)
jak się robi sequel Avatara to co się dziwić gospodarzom (modelkom*), że chcą zarobićRoślinki_delikatne_som :)
Miałaś szczęście, że udało Ci się za 5 zł, bo od zawsze płaci się 60. Raz nawet stwarzali poważne problemy. Pan przy wejściu 10 razy pytał, co to za zdjęcia i czy na pewno nie do reklamy. Powiedziałam, że modelki to moje koleżanki i poprosiły o kilka portretów. Drapał się po brodzie i powtarzał, że on nie wie, jak ma to policzyć. No to powiedziałam, że chyba jako okolicznościowe.
a ja jak najbardziej popieram takie rozwiązania. przynajmniej płacisz i sprawa jasna.spokojnie pracujesz. a tak to bieganie i poszukiwanie kto w danej lokalizacji za to odpowiada i czy i ile należy zapłacić. zgodzą sie albo i nie.tak wiec odgórnie narzucony cennik gasi wszystkie potencjalne żródła konflików. Oby inne lokacje wzieły przykład i skończyła sie ta partyzantka