Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
50 wyświetleń
OdpowiedzJak w temacie. zdjęcie zostało wykorzystane i umieszczone jako reklama w trzech popularnych czasopismach.
Skoro już je wykorzystano, to po ptakach, nie wynegocjujesz lepszej ceny.
Chodzi o to, że nie było ceny, nie było nawet umowy.Będę pisać wezwanie do zapłaty, a później pozew do sądu jeśli nie zapłacą.Poza tym nikt nie uzgadniał ze mną wykorzystania tych zdjęć. Dowiedziałam się 3 dni przed pojawieniem się gazet w sklepie.
To Wam powie kochane Panie ile to kosztuje.Taka refleksja zanim zawołacie od fotografa 500 zł za pozowanie.Stawki TUTAJ
A miałaś podpisaną umowę z fotografem? tzn. czy w umowie było zawarte, że zdjęcia służą tylko do rozbudowy portfolio.
To nieźle Cię zrobił :-/
Stawki tak jak podał Pan Kuleczka.
"To nieźle Cię zrobił :-/
Stawki tak jak podał Pan Kuleczka."---------------------Może byłoby dobrze nie mieszać stawek za prawa autorskie za wykorzystanie fotografii, z prawami do wykorzystania wizerunku - to nie jest to samo.Po drugie - jeżeli nie miałaś umowy, ale otrzymałaś zapłatę za pozowanie to obawiam sie, że możesz niewiele wywalczyć. Jeżeli nie nie otrzymałaś wynagrodzenia, to Twój wizerunek został bezprawnie użyty i można powalczyc o jakąś godziwą kasę. Jaką? Gazeta, gazecie nierówna, podobnie jak reklama reklamie. Reklama firmy Pana Kazia w miejskim tygodniku moze byc warta 100-200 zł. Reklama znanej firmy w periodyku ogólnokrajowym juz kilka tysiecy.
@fk - masz rację :-)
Ale dziewczyna zawsze ma jakiś tam punkt odniesienia. Może coś wytarguje.
Błąd, że nie spisała żadnej umowy.
W ogóle kasy nie dostałam, a jeśli chodzi o gazetę to Joy, Cosmolitan i Hot.I Pan wyżej ma rację, że chodzi o użycie wizerunku a nie pracę fotografa.mimo wszystko dzięki za odzew.
zawsze możesz żądać odszkodowania, masz niezbywalne prawo do wizerunku, i na dobra sprawę nawet gdyby Ci zapłacili to możesz się ubiegać o zaprzestaniu wykorzystywania Twojego wizerunku (gorzej jak byłaś statystką tzn 3plan fotografii :) ) w tym wypadku ubieganie się o odszkodowanie to dobry pomysł. idź do prawnika - chyba warto