Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
5 wyświetleń
Odpowiedzzrobię zdjęcia TFP wedle prostej zasady, modelka pozuje a ja robię zdjęcia, oni mi nie płaci i ma portfolio, ale podpisuje umowę, w której zgadza się na sprzedaż zdjęć, ktoś chętny?
no to chyba już TFP nie jest skoro masz zarobić na jej wizerunku...
i tak ich nikt nie kupi od ciebie he he:D
W umowie może być zawarty punkt, że jeżeli zdjecia zostaną sprzedane, to modelce przysluguje określony % od uzyskanego dochodu;)
W umowie może być zawarty punkt, że jeżeli zdjecia zostaną sprzedane, to modelce przysluguje określony % od uzyskanego dochodu;)A pozniej teksty: "sprzedales juz jakies zdjecie? Czemu jeszcze nie sprzedales? Na pewno sprzedales, tylko nie chcesz mi wyplacic kapuchy :]"
to modelce przysluguje określony % od uzyskanego dochodu;) =========ja tak mami wpisuje tam liczbe 5 :Pale nei oszukujmy sienikt nie kupuje zdjęć robionych ad choczdjęcia na sprzedaz maja dokładne wytyczne od zamawiajacegoi sesje sie kroi pod zamówieniejak ktos wierzy że sprzeda zdjęcia na zasadzie "mama takie zdjęcia . moze chcecie kupić ? " to .... powodzenia :Pchyba że na stocki chesz cisnać po 1.23 zl to ... tez powodzenia :P
Towar jest wart tyle ile chcą za niego zapłacić. Jak ktoś ma zdjęcia za złoty z groszami to jest właśnie tyle komercyjnie wart jego TFP-owy zapał.
"sprzedales juz jakies zdjecie? Czemu jeszcze nie sprzedales? ==========mimo że mam ten pkt na ponad 100 osób które podpisały umowe nei dostałem ani jednego pytania tego typuchoć jak widze dziewczyny to tak 2 na 3 przypadki to śmiem zaryzykować twiierdzenie ze one wogóle nie rozumieją co tam jest napisane :/bez kitui chyba stąd sie bierze potem taka "afera" - jestem na okładce peep s***. co robić ? foto mnie oszukał.i takie typu "kwiatki"choć ostatnio coś ucichło ;>
Powiedzmy sobie szczerze: fotopstrykanie zdechło śmiercią naturalną. Za dużo ludzi lustro ma aby z tego cokolwiek było. Teraz albo masz układy albo w dupie jesteś i tyle.
choć jak widze dziewczyny to tak 2 na 3 przypadki to śmiem zaryzykować twiierdzenie ze one wogóle nie rozumieją co tam jest napisane :/Na podstawie wlasnych doswiadczen, smiem twierdzic, ze 95% spoleczenstwa nigdy nie czyta tego co podpisuje :|