Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
61489 wyświetleń
Odpowiedz
Dnia: 2013-01-08 22:47:11 brudna-hara napisał:
ok, a jak się odniesiecie do tego:
"Tenże sąd podkreślił również, że zgoda na wykorzystanie wizerunku musi
być niewątpliwa i to także co do warunków i płaszczyzn dopuszczalnego
wykorzystania. W innej ze spraw sąd uznał, że „nie można
argumentować, iż pozowanie, a nawet wybór zdjęć oznaczają oczywistą i
bezwarunkową zgodę fotografowanego na wszelkie formy
rozpowszechniania” (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie, sygn. akt I ACa
494/08)."
No przecież już się odniosłem - nijak. W prawie każde słowo ma znaczenie, dokładnie w takiej formie jak zostało spisane.
"„nie można
argumentować, iż POZOWANIE, a nawet WYBÓR zdjęć oznaczają oczywistą i
bezwarunkową zgodę fotografowanego na wszelkie formy
rozpowszechniania"
Sąd jasno wskazał na "pozowanie" i "wybór", jednak nie odniósł się do ZAPŁATY, gdyż takowej nie było. Dlatego nie ma to odniesienia do TFP - w języku prawniczym używa się terminu a contrario: "Art. 81.
(...)zezwolenie nie jest wymagane, jeżeli osoba ta otrzymała umówioną zapłatę za pozowanie"
Oczywiście nie jest to zgodna bezwarunkowa, bo jest jeszcze kwesta etyki, moralności (zakazu użycia np w kontekście uwłaczającym modelowi) czy też wypowiedzenia zgody ustawowej.
ok
klauzula wypowiedzenia ma swoje wady:
Dostajesz ofertę kupna zdjęcia za 12 000, licencja na 3 lata. Modelce zapłaciłeś za zgodę na wykorzystanie wizerunku powiedzmy 1000 nie wiedząc czy sprzedasz. modelka dowiaduje się że dostałeś 12 000, uznaje to za niesprawiedliwe ... i wypowiada zgodę, i zwraca honorarium za pozowanie. Albo korzysta z klauzuli rocznego wypowiedzenia za karą umowną powiedzmy 6000 (bo sobie wysoką wpisałeś w umowie). Twoja licencja na 3 lata staje pod znakiem zapytania :D Teraz modelka dogaduje się z właścicielem licencji. Licencjobiorca dzwoni do ciebie że sprzedałeś mu bubel i chce swoje 12 000. licencjobiorca dostaje zwrot opłaty za licencję, i dzieli się z modelką pół na pół tym co zostało po odjęciu kosztów. modelka zarobiła 3000 licencjobiorca 3000 :) Jeżeli nie wykażesz że modelka działała w porozumieniu ze zleceniodawcą celem doprowadzenia do niekorzystnego .... dałeś się wydymać i jeszcze sesję TFP zrobiłeś :P
I co teraz?
Dnia: 2013-01-08 22:52:52 l-p napisał:
"Oliskova
- na wywołanie też musisz otrzymać zgodę, więc jak robisz to podstępnie
to tym bardziej przybijasz sobie gwóźdź do trumny.
============================chłopie skąd ty sie kużwa urwałeś ?he ?"A czytasz ze zrozumieniem co było wcześniej napisane? Miałeś już podane czarno na białym, że twórca decyduje m.in. o pierwszym udostępnieniu i rozporządzaniu na wszystkich polach eksploatacji - wywołanie zdjęcia jest kolejnym polem eksploatacji po formie elektronicznej i bez zgody fotografa modelka tego nie może zrobić.
Pytanie skąd ty się urwałeś, że nie znasz podstawowych zasad prawa autorskiego, prawa które m.in. chroni twoją twórczość a wpisujesz sobie profesję "forograf".
Nic dziwnego, że modelki są nieświadome, co tak naprawdę otrzymują z sesji od tzw. fotografów jak oni sami nie wiedzą co, z czym i za ile.
"
Dnia: 2013-01-08 23:01:29 mackifoto napisał:
klauzula wypowiedzenia ma swoje wady:
Dostajesz
ofertę kupna zdjęcia za 12 000, licencja na 3 lata. Modelce zapłaciłeś
za zgodę na wykorzystanie wizerunku powiedzmy 1000 nie wiedząc czy
sprzedasz. modelka dowiaduje się że dostałeś 12 000, uznaje to za
niesprawiedliwe ... i wypowiada zgodę, i zwraca honorarium za pozowanie.
Albo korzysta z klauzuli rocznego wypowiedzenia za karą umowną
powiedzmy 6000 (bo sobie wysoką wpisałeś w umowie). Twoja licencja na 3
lata staje pod znakiem zapytania :D Teraz modelka dogaduje się z
właścicielem licencji. Licencjobiorca dzwoni do ciebie że sprzedałeś mu
bubel i chce swoje 12 000. licencjobiorca dostaje zwrot opłaty za
licencję, i dzieli się z modelką pół na pół tym co zostało po odjęciu
kosztów. modelka zarobiła 3000 licencjobiorca 3000 :) Jeżeli nie
wykażesz że modelka działała w porozumieniu ze zleceniodawcą celem
doprowadzenia do niekorzystnego .... dałeś się wydymać i jeszcze sesję
TFP zrobiłeś :P
I co teraz?"
W całej tej sytuacji zapomniałeś, że oboje - zarówno modelka jak i licencjobiorca, weszli w zakres ROZPORZĄDZANIA TWOIM UTWOREM, czyli fotografią, a więc naruszyli tym działaniem, świadomie i w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, TWOJE AUTORSKIE PRAWA OSOBISTE I MAJĄTKOWE.
W takiej sytuacji wynajmujesz prawnika i zacierasz ręce licząc to co wpadnie do skarbonki, bo będzie to dużo więcej niż modelka z licencjobiorcą zarobili :)
A prokurator odchacza sobie kolejne punkty otrzymane za prościutką sprawę.
uznaje to za niesprawiedliwe ... i wypowiada zgodę, =========================prawo nie działa wsteczwypowiedzenie umowy wchodzi w zycie z dniem dostarczenia owegowszelkie publikacje oraz umowy zawarte przed tym dniem dalej obowiązują przestancie pierdolic , prosze was bo mi sie słabo robi jak to czytam:]naprawde wierzycie w to co piszecie ?to przyjmijscie szczere wyrazy współczuciaszczególnie podobał mi sie fragment nowego "guru" od prawa na forum - o tym jak wszedł w posiadanieopla astry III bo ktoś wydrukował sobie jego zdjęcie beka na maxa:D
tylko na tobie ciąży ciężar udowodnienia i wykazania ponad wszelką wątpliwość iż coś takiego miało miejsce. przez to stać ich na najdroższego adwokata w mieście bo i tak jeśli nie wykażesz winy to jego koszty będą tobie zasądzone :D
A jak nie wiesz że działali razem to nie wpadniesz na to żeby nawet próbować ich sądzić.
m.in. o pierwszym udostępnieniu i rozporządzaniu na wszystkich polach eksploatacji - wywołanie zdjęcia jest kolejnym polem eksploatacji po formie elektronicznej i bez zgody fotografa modelka tego nie może zrobić.
======================wytrzeżwiej:]mowa o udostępnieniu publicznymwydruk zdjecia i powieszenie sobie go w wc jest "udostępnieniem" ?komu jest udostępniane ?jestes dla mnie "guru"bez kitu
ewentualnie modelka z licencjobiorcą mogą założyć sobie sprawę, i po kosztach się dogadać w sądzie ... a stratna strona będzie od Ciebie dochodzić poniesionej straty.
Dnia: 2013-01-08 23:07:28 l-p napisał:
"szczególnie
podobał mi sie fragment nowego "guru" od prawa na forum - o tym jak
wszedł w posiadanieopla astry III bo ktoś wydrukował sobie jego zdjęcie"
Mogę cię pocieszyć tylko tym, że ta Astra to tylko ułamek całości, nie za jedno zdjęcie tylko pięć. A bekę na maxa to mam jak czytam to forum i stawki, ktorymi się tu operuje, czy też nawet ich brak. Jak się znajdzie kilku fotografow i kilka modelek, które dzięki temu nabiorą szacunku do swojej pracy to będzie fajnie. Ty do nich nie należysz więc "nikt cię tutaj, pod pistoletem nie trzyma"