Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
61489 wyświetleń
OdpowiedzJeżeli ma parę dyszek to może znajdzie jakiegoś pstrykacza, który zrobi
jej sesję, ale musi się liczyć z tym, że pstrykacz kiedyś stanie się
mądrzejszy i będzie musiała sporo dopłacić.
---
Właśnie o to chodzi, bo podejrzewam, że mało która z dziewczyn (i te mniej i te bardziej profesjonalne jako modelki) będących na tym portalu zdaje sobie z tego sprawę. A potem jest wielkie zdziwienie, jak w moim przypadku.
Stąd moje przekonanie, że jeśli płacić, to tylko tym najlepszym, co do których umiejętności ma się absolutną pewność, lub współpraca bez korzyści majątkowej. Przynajmniej jak coś nie wyjdzie, obejdzie się bez płaczu, że się za to jeszcze zapłaciło.
I stąd też mój wniosek, że ten temat powinien być przestrogą :)
Prawa autorskie pozostają przy twórcy. I nie da się inaczej. Nie można się ich zrzec czy przenieść. Prawa do eksploatacji można. Pod warunkiem uściślenia i określenia tych pól w umowie.
To jest to co pamiętam.
Ewelina ma wyjatkowo racje. Ale tradycja tego portalu jest, ze zaraz fotoziutki zaczna pisac jak bardzo sa nieszczesliwe i ze modelki im nie chca placic, a lustrzanka tak duzo kosztuje, och i ach.
Dnia: 2013-01-08 20:10:07 de napisał:
"Zawsze gdy pisze, ze prawa autorskie sa niezbywalne to jakis einstein porusza temat praw majatkowych."
Bo prawa autorskie dzielą się na osobiste i majątkowe. Pierwsze są niezbywalne, a drugie są. Wystarczy trochę szacunku do einsteina i wszystko staje się jasne.
Dnia: 2013-01-08 20:13:40 slaw_75 napisał:
"Prawa
autorskie pozostają przy twórcy. I nie da się inaczej. Nie można się
ich zrzec czy przenieść. Prawa do eksploatacji można. Pod warunkiem
uściślenia i określenia tych pól w umowie.
To jest to co pamiętam."
Czym innym są prawa autorskie osobiste, czym innym są prawa autorskie majątkowe, a czym innym są pola eksploatacji. Po co zaśmiecać wątek jak się nie wie dobrze?
Poczytajcie z korzyścią dla Was:
Str 7. Rozdział 3 - różnica między prawami autorskimi osobistymi a prawami autorskimi majątkowymi:
http://isap.sejm.gov.pl/Download?id=WDU19940240083&type=3
Nie chce mi sie klocic, bo w ogolnym przeslaniu macie racje i warto przypomniec, by modelki myslaly z kim sie umawiaja, co podpisuja i komu placa.
de, jestem zdania, że za naukę albo się płaci, wychodząc z takiego założenia te jak ich nazywasz "fotoziutki" faktycznie powinny dziękować, że mogą na tym portalu znaleźć dziewczyny, które im zapozują za darmo. W innym wypadku należałoby wybulić za warsztaty, kursy czy szkołę fotografii albo fotografować zwierzątka z nadzieją, że może ludzi później uda się złapać równie dobrze.
Natomiast inna sprawa jest z profesjonalistami pokroju znanego tutaj mistrza aktu, którzy przekonani o swoim doświadczeniu i wartości wołają spore pieniądze za pracę, którą później można sobie za przeproszeniem tyłek podetrzeć.
Mam na mysli kogo innego niz Ty.
Dnia: 2013-01-08 20:13:13 ewelinaz92 napisał:
"Stąd moje przekonanie, że jeśli płacić, to tylko tym
najlepszym, co do których umiejętności ma się absolutną pewność, lub
współpraca bez korzyści majątkowej. Przynajmniej jak coś nie wyjdzie,
obejdzie się bez płaczu, że się za to jeszcze zapłaciło."
Wbrew temu co sugeruje "de" jesteś daleka od racji. Linkowałem już wcześniej ale zrobię to jeszcze raz:
"strony nie mogą skutecznie określić w umowie wynagrodzenia niższego niż wynikające z Tabel." Brak wynagrodzenia jest tożsamy z niższym od tego, które jest w tabelach, a więc "postanowienia umowne, określające wynagrodzenie mniej korzystne dla twórców oraz uprawnionych z tytułu praw pokrewnych niż wynikałoby to z zatwierdzonych Tabel Wynagrodzeń, są nieważne, a ich miejsce zajmują odpowiednie postanowienia tych Tabel."
http://www.zpaf.waw.pl/tabele-minimalnych-wynagrodze.html
A więc nie płacąc, jak to określił przedmówca, fotoziutkowi ryzykujesz to, że zapłacisz mu np. za parę latek conajmniej po półtora tysiąca od zdjęcia.
Jeżeli natomiast nie jesteś pewna co do efektów sesji, to należy np. ewentualne poprawki lub schowanie zdjęć do szuflady, w odpowiedni sposób zawrzeć w umowie - przed sesją, a nie po.
Dla przypomnienia zpaf poparl ACTA.
Zaznaczam, gdzies mialam ciekawy link, ale musze za nim pogrzebac w kompiem zw