Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
23 wyświetlenia
OdpowiedzDo wynajęcia niedrogie studio fotograficzne, na wyposażeniu 4 lampy (3x300ws i 1x400ws), tła, stół bezcieniowy, komplet końcówek modelujących (softboxy, słoneczka, czasze, wrota, strumienice), oczywiście światłomierz, podesty. Ceny od 29zł za godzinę.Na miejscu dostępne również:drugie studiociemnia,kamery wielkoformatowe,odczynniki fotograficznewięcej informacji: www.studioswietojanska.pl
Aparat wielkoformatowy to wspaniała sprawa, ale z lampami 300-400 Ws to raczej się nim nie powalczy...
B-B-Studio Tak, tak na pewno.
hm wiesz - mam w pf parę zdjęć na wielkim i spokojnie daje radę na 300-600ws
Oczywiście, wszystko zależy od tego, co chcesz osiągnąć, dlatego napisałem, że "raczej się nim nie powalczy", a nie że jest to niemożliwe. Obszerny kadr portretowy, na czułości 100 czy 400 ASA, przy przysłonie 5,6 czy 8 - jak najbardziej. Ale, mając 300-400 Ws, spróbuj zrobić coś na czułości 50 ASA (moja standardowa), przysłonie 22-32 przy kadrze wymagającym przedłużenia czasu naświetlania ze względu na wyciąg miecha o 1-2 EV. Nie da się :)
Jak przedmiot na focie nieruchomy, to da się spokojnie.. Przecież moc wielokrotnych błysków się sumuje..
Trzeba naświetlać dwie godziny zamiast jednej.
Owszem, sumuje się, ale po pierwsze - ile można, bo głupie 6 EV to już 64 błyski, a po drugie - wchodzi Schwarzschild.Dwie godziny naświetlania... błyskiem? :-)
Schwarzschild? jak jeden błysk trwa 1/1000s albo i krócej. Przemnożone przez 64."Efekt Schwarzschilda - zakłócenie proporcjonalności pomiędzy
czasem i skutecznością naświetlania (jedna działka przysłony = 2x mniej
(lub więcej) czasu) ...potrzeba wtedy dłuższej ekspozycji niż wynikałoby to z obliczeń, lub wskazań światłomierza"
Tak, ten czarny charakter :-) Wcina się nie tylko przy długich czasach, ale także przy bardzo krótkich no i przy wielokrotnych błyskach.