Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
30 wyświetleń
Odpowiedz Patrycja
1. to akurat nicdziwnego. ja czasem również prowadzę rozmowy z młodymi oiecującymi które mają zaledwie kilka zdjęć w pf. obiecujących zdjęć. no i poki tak sobie coś ustalamy nagle widze ze ta sama obiecująca modelka nagle wstawia do pf gnioty z jakiś pokątnych krzaczasto-torowych sesji tfp. oczywiście ze wtedy pisze dziekuję i na tym wspolpraca sie kończy. i nie dlatgo że dziewczyna nagle stała sie brzydka i nieatrakcyjna fotograficznie a dlatego że widzę że jest jest jej wszystko jedno kto fotografuje i jakich rezultatów należy oczekiwać.apo co tracić czas dla kogoć kto nie odróznia sensownie wykonanej sesji od gniotogeneratorów.
2. to że ktoś zaprasza Cie na tfp np beauty nie znaczy że nie zagwarantuje sobie praw do ew. sprzedazy materiału. rozsądny fotograf zrobi tak na 1000% bo to dla niego kwintesencja sensu tfp. a może ta młoda osoba wkrótce objawi sie jako druga Monroe? Gdzieś tu był link do pierwszych sesji Monroe i umoy którą podpisywała. tak ,tak. Były to sesje TFP z przekazaniem pełnym praw majątkowych. podobnie naganne jest żądanie fotografów i pytaniee co zapewnia modelka.zdecydowałeś sie zrobić obiecującej dziewczynie TFP? pokrywaj koszty. to inwestycja. czasem sie zwraca,a czasem nie.
co Patrycja?
tak ?)
miejsce w kolejce sobie zająłem tylko ;), już uzupełniłem
ach,to fajny pomysł z tą kolejką:dtak tt :) zgadzam się i nie ma nic przeciwko,podobną sytuację miałam z sesją do salonu fryzjerskiego ale tam z góry fotografka uprzedziła/zapytała /poinformowała.Wtedy wiem i zgadzam się albo nie.A sesja o której mówię,wchodzę a tam...przygotowane mnóstwo akcesorii do sfocenia.
1. ...________I like it - Mi piace
to jest czysta komercja dla klienta i masz słuszne pretensje. ja mówie o przypadku gdy np widze potencjał dziewczyny i zapraszam ją na TFP/ no załóżmy taką hipotetyczną sytuację/ . nie ma mowy abym w tym przypadku nie zagwarantował sobie praw do wizerunku. a może za moment jej zdjęcia bedą warte milion $$. któż to wie. może akurat Ona odbje Brada u Angeliny i bedą o niej pisać wszystki czasopisma świata. no albo chociaż młoda zaromansuje z nim ;)
"Dla mnie to nie ma problemu, jak ktoś w ogóle nie odpisze na pierwsza wiadomość.."----------------------Niby nie ma problemu, chyba ze akurat szukasz kogoś na zastepstwo, albo nagle pojawia sie mozliwośc zrobienia sesji za kilka dni. Wtedy taki brak odpowiedzi jest wku$@!jacy, bo nie wiesz, czy gwiazda sie zastanawia, czy nie jest zainteresowana, czy jeszcze cos innego. Szybkie i krótkie "Nie" pozwala pisac do kolejnych. A czas leci.Oczywiście takich sytuacjach najlepiej pisac do kilku.
Brak odpowiedzi jest wystarczającą odpowiedzią.
TT - ale odpisujesz "Dziękuję, nie" takiej zepsutej przez krzaczki i tory pannie i wszystko gra. To szanuję.Zrozumiałem najpierw, że Ty chcesz zaromansować z Bradem Pittem : D ale przeczytałem uważniej, hahaha