Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
495 wyświetleń
OdpowiedzDrogą może być też ZPAF, nie wszyscy jego członkowie kończyli szkoły artystyczne.
Swoją drogą robienie z kogoś artysty bo skończył ASP i robienie nieartysty z samouka to już największa głupota jaką można wymyśleć.
To tylko Yarosh mógł wymyślić :)
"Potrafisz wymienic kogokolwiek kto mial wystawe a jakiejs panstwowej galerii a nie przeszedl tej drogi?"
Mnóstwo jest takich przypadków w historii sztuki.
tak poza to hasło z "państwowymi galeriami" wieje poprzednim systemem. Większość galerii w których wystawia się fotografie jest w rękach prywatnych bądź jakichś fundacji. Do tego znajdzie się nie mało knajp-galerii itd. Pomijam już festiwale i inne takie dające możliwość pokazania się nowym twórcom.
O ile oczywiście autorka wątku chce zostać "artystką".
gregfoto, ale to teraz ja moge powiedziec "Ale banał, pseudo mądrość, nieprawda.". Daruj sobie osobiste wycieczki.
Nie chodzi mi o tworzenie sztuki i tylko o bycie uwazanym za atryste i istnienie w naszym, polskim obiegu artystcznym, mowie o wystawach, galeriach, o sprzedawaniu prac.
Znam ludzi, ktorzy z pewnoscia sa atrystami, tworza sztuke, zdobywaja nagrody ale nie istnieja na rynku sztuki. Ich prace sa swietne, ciekawe, odkrywcze, ale nikt tutaj sie tym nie zainteresuje, nikt, ani jedna galeria, ani jeden kurator. Jedno na co moga liczyc to publikacja w czasopismie tematycznym dla amatorow.
Powtorze jeszcze raz - znasz kogos, kto jest wystawiany w galeriach a nie skonczyl jakiejs ASP?
Dlatego wlasnie napisalem - jezeli chcesz isc "na pawaznie" w kierunku sztuki, to musisz skonczyc ASP.
Cytat: Konto usunięte
Nigdy tego nie rozumialem - po co komu krytyka z ust zupelnie przypadkowych osob? Jaka ma wartosc opinia postronnej osoby? Cos a'la vox populi? Jeden lubi ciasne kadry inny duzo powietrza wokol, ktos mocne kolory a inny tylko czarno-biale. Nie lepiej znalezc sobie "mistrza", kogos, ktorego prace sobie cenisz? Nawiazac jakis kontakt? Cwiczyc wlasny styl? Dodatkowo - jezeli chcesz isc w kierunku sztuki a nie rzemiosla, to bez studiow na ASP praktycznie nie widze szans.
Mam dokładnie przeciwny pogląd do powyższego.
Zdecydowanie uważam, że vox populi jest istotniejsze od opinii "znających się", oczywiście przy wyselekcjonowanej próbce (opinia modelek a nie opinia gniotorobów).
Dodatkowo jest wiele przykładów, że szkoły fotograficzne mają niekorzystny wpływ na rozwój fotograficzny. Osoby dobrze się zapowiadające często psuły się po pójsciu do szkoły foto.
Byc może chodzi o różne cele. Bo jeśli rzeczywiście celem jest wystawa w PAŃSTWOWEJ galerii za PUBLICZNE PIENIĄDZE to wtedy jak najbardziej opinia palących papierosy znających kogo trzeba artystów ceniących sobie postmodernizm, krucyfiksy w moczu, sedesy i inne meteoryty na papieżu jest przydatniejsza od vox populi.
Cytat: hawk86
tak poza to hasło z "państwowymi galeriami" wieje poprzednim systemem. Większość galerii w których wystawia się fotografie jest w rękach prywatnych bądź jakichś fundacji. Do tego znajdzie się nie mało knajp-galerii itd. [...]
Naprawde darujmy sobie wystawy fotografii na scianach w pizzerii, no badzmy powazni, prosze! Jedyna powazna prywatna kaleria fotografii nalezala do Gudzowatego i zostala zamknieta!
to teraz nie rozumiem kompletnie oc co Ci chodzi. O bycie artystą czy o zarabianie na sztuce? Bo jak dla mnie to są dwa zupełnie różne zjawiska.
Co do rzucania nazwiskami, odbijam piłeczkę. Ilu znasz polskich artystów fotografików po ASP którzy utrzymują się ze sprzedaży swoich zdjęć? Oczywiście tych artystycznych, nie zleceń komercyjnych.
Cytat: Konto usunięte
Naprawde darujmy sobie wystawy fotografii na scianach w pizzerii, no badzmy powazni, prosze! Jedyna powazna prywatna kaleria fotografii nalezala do Gudzowatego i zostala zamknieta!
A kto mówi o pizzeri? Wielu młodych fotografów "wiesza" się w knajpach, a to na własną rękę a to dzięki pomocy organizacji z renomą (dla przykładu Fundacja Sztuk Wizualnych). Galerii ograniczonych tylko do fotografii jest mało, bo to nie opłacalny w tym kraju interes, ale czy to powód by deprecjonować wystawy fotograficzne w galeriach bardziej "ogólnych"?
Yarosh mylisz sztukę z marketingiem, znajomościami, umiejętnością wypromowania się w mediach. Aby być uważanym za artystę przez media, galerie, aby być modnym artystą nie trzeba mieć papieru z ASP.