Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
30 wyświetleń
Odpowiedz<bujakajamajka> bez obrazy, ale najpierw powinieneś popracować nad swoim warsztatem, a później żądać wynagrodzenia za zdjęcia. Myślę, że to jeszcze nie ten etap w fotografowaniu... Długa droga przed Tobą i życzę powodzenia! :)
Silanka. Miło mi że tak mówisz. pomysł sesji za pieniądze zrodził się w momencie w którym potrzebuje kupić tła do studio i obiektyw. (a tak na marginesie kasa która dostaje "ja" idzie na zapłacenie studio.)
Silanka a co ma poziom zdjęć do żądania zapłaty za jego pracę. Każdy ma do tego prawo.
"Każdy ma do tego prawo."Nieco inaczej - każdy może żądać zapłaty, ale nie każdy ma prawo.Jakość zdjęć, fakt, nie jest żadnym do tego przeciwwskazaniem. Będąc nieletnim nie mam prawa do czynności prawnych bez zgody prawnych opiekunów, a więc nie mogę żądać zapłaty za wykonanie sesji bez zgody rodziców na wykonanie takiej sesji.I tak, na przykład, agencje reklamowe i foto, gdy wykonują zdjęcia nieletnim, to zawierają umowy z ich rodzicami lub opiekunami prawnymi.
Hah. Probówałam tego uniknąć...Czyli tłumaczenia się. Moja w prawdzie nic nie znacząca wersja...
Z "fotografem" byłam umówiona na zapłate po nowym roku. "Sesje"
chciałam zrobic gdy będę już mieć pieniądze.Ale Zdobek sie uparł
("fotograf"). Po jakimś czasie napisał do mnie że mam mu teraz zapłacić
(było to przed nowym rokiem) Powiedzialałam mu że niemam pieniędzy
teraz. Więc zaczął mnie wyliczać ile powinnam mieć pieniędzy a to nie
jego sprawa jest ile mam na koncie. Zaczął tez mnie szantażować.Że sprawa pójdzie dalej
itp. Ja (żeby nie było ze jestem ta zła) napisałam do jego "wizażystki"
na ile sie umawiała ze Zdobysławem bo chętnie jej zapłace bo konflikt
był pomiedzy mną a "fotografem". Nie odpisała..
Ja może bym chętnie zapłaciła gdyby nie fakt jak mnie potraktowano.
Obecnie jestem szantażowana przez jego "wizażystke" ze mi zszarpie
opinie w szkole. Dodam jeszcze że jedno zdjęcie na moim profilu nie
przeszkadzało Zdobkowi dopoki nie było tej afery a "praca" z nim byla
dla mnie bardzo nie przyjemna. Nasłuchałam się nie miłych komentarzy na
mój temat i głupich tekstów.
Na tym zakończe. I mam nadzieje że każdy kto to przeczyta i
"referencje" Zdobysława dojdzie do własnych wniosków.
Pozdrawiam P.S Jest to dla mnie przykra sytuacja bo zazwyczaj staram sie unikać takich konfliktów i ogólnie wywiązuje się ze swoich zobowiazań. Fotograf i wizażystka zrobili z tego aferę. A ja poprostu powiedziałm że mogę nie dostać tych zdjęc ale nie zapłace (fotografowi) bo zostałam nie miło potraktowana. I jak już Zdobek to zrozumie to wtedy pomysle i chętnie się wywiąze ze swoich płatności. Pozdrawiam. I szczerze mowiąc prawdopodobnie usuwam profil bo widze że nie ma tu miejsca dla mnie a Zdobek robi wszystko by zszargać mi opinie.
Drogie dzieci, mylicie dwie sprawy.Kwestia finansowa w ogóle nie powinna mieć miejsca bez wiedzy i zgody Waszych rodziców. Bez tej zgody, obojga stron rodziców, nie powinno dojść w ogóle do jakiejkolwiek sesji, w rozumieniu sesja fotograficzna, bo cykać sobie zdjątka możecie do woli. A więc nie nazywajcie tego sesją i nie droczcie się o pieniądze, które - prawnie - żadnej ze stron się nie należą.Kolejna sprawa, to już do Ciebie, droga Modelinko - na przyszłość zapamiętaj, że umowa powinna być na piśmie. To powinno wyjść od fotografa, ale Ty masz prawo się jej domagać, jeśli fotograf tego nie uczyni. Nie możesz też uzależniać zapłaty od tego, jak zachowuje się kontrahent. Natomiast zgadzam się z Tobą, że nie jest to portal ani dla Ciebie, ani dla tego fotografczyka, bo oboje, choć młodzi, przynosicie wstyd naszym branżom.
Dlatego napisalam "sesje"... ;)
I faktycznie. konto jest mi nie potrzebne. Usuwam i powroce gdy juz będę tego godna;]
Myślałem, że nic nie pobije forum digarta gdzie jest praktycznie sam spam i raz na jakiś czas rzeczowa odpowiedź. Tu jest jeszcze ciekawiej bo już w kolejnym wątku widzę przyczepiania się do pierdół, spraw błahych, żeby nie powiedzieć nieistotnych, a omijanie głównego tematu szerokim łukiem.
Co z tego, że są nieletni? Wy przed osiemnastką nie próbowaliście na własną rękę zarabiać pieniędzy? Przecież to grosze są i nikt o miliony się nie sądzi.
I jeszcze skarbówką straszycie... I tu jak wyżej - jak miałem 16 lat i na wakacjach byłem u dziadków to pomagałem ich sąsiadowi zbierać jabłka. Zawsze to parę dych wpadło. I miał się z tego tytułu, że małoletniemu dał zarobić od razu spowiadać przed skarbówką?
Tym bardziej, że autor nie pisze tego, żeby odzyskać pieniędzy tylko przestrzec przed modelką!
"I miał się z tego tytułu, że małoletniemu dał zarobić od razu spowiadać przed skarbówką?"Roni, a trąbiłeś o tym na forach przetwórstwa owocowego?Tu nie chodzi o to, że małolaty, bo mają prawo się bawić.Ale, zaznaczam, bawić. Kwestie finansowe niech sobie rozwiązują prywatnie, a skoro podali to tutaj, to powinnością naszą jest wytłumaczenie im niezgodności prawnych.Ja wiem, że żyjemy w Polsce i od młodych lat przyzwyczajamy naród do kombinowania, ale to nie znaczy, że trzeba to popierać, bo to "tradycja" narodowa. "Tym bardziej, że autor nie pisze tego, żeby odzyskać pieniędzy tylko przestrzec przed modelką!"Nie rozśmieszaj mnie, bo zajadów dostanę. :)))