Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
53 wyświetlenia
Odpowiedz"Ja po prostu uważam, że żaden fotograf który zetknął się ze "zrób mi za
darmo" nie zrobi tego samego tylko nazwanego TESTEM."------------------Zgadzam się z Tobą w pełnej rozciągłości. Niech nie robi. Ale też nie będzie miał powodu, żeby naskoczyć z mordą na modelkę. I o tym jest ten wątek.Choć są tacy, którzy zawsze znajdą sobie powód. Ale to już kwestia klasy.
No nikt mi na priv nie chce wyjaśnić co jest nie tak z tym tfp to ja może zapytam tak... Dlaczego prostytutki nie mają pretensji do dziewczyn co puszczają się na dyskotekach dla przyjemności i nie biorą za to kasy? Przecież one psuja im rynek.
qba śmigiel założył ten wątek ze względu na rynsztokowy poziom wypowiedzi fotografów...
No jak to, całe forum MaxRzeżączka.pl się trzęsło!
odbiegnę od tematu - cytat z quby " Dlaczego prostytutki nie mają pretensji do dziewczyn co puszczają się
na dyskotekach dla przyjemności i nie biorą za to kasy? Przecież one
psuja im rynek."Kiedyś Kapłanki Płatnej Miłości rezydowały tylko w lokalach. Dawno, gdy nie było ogólnie dostępnych telefonów z kablem i bez, prasa cenzurowana, o necie nie wspomnę. Niejedna zbyt rozrywkowa nastolatka w lokalu w toalecie zebrała wpier.. za odbieranie chleba arabeskom. Było, mineło
Dlaczego niby jestem hipokrytą ? I proszę - nie zdrabniaj mego imienia, ok ? Podałem naprawdę adekwatny przykład - wejdź na forum DOWOLNEJ polibudy (wydział informatyki) w Polsce i zobaczysz tam dokładnie takie same dyskusje jak tu - że małolaty psują rynek, że kupili tanie komputery i piszą za darmo skrypty, a "profesory i doktory" wykorzystują młodzież w ramach ćwiczeń itd, itp. Dokładnie to samo.A znajdzie się kilku wieśniaków i ma to gdzieś. Robi dokładnie w tej samej branży, tymi samymi rękoma, tymi samymi komputerami. Firma za granicą jest WYNIKIEM pracy, a nie jakąś manną z nieba która spadła pewnego poranka. I żeby nie było podtekstów - nie miałem ani bogatych rodziców, ani jakiegoś mecenatu. A żeby śmieszniej było - nawet nie mam wykształcenia technicznego. Tylko wiesz... narzekać i jęczeć ZAWSZE jest łatwiej niż zapierd... po nocach.
Czy to jedyny argument dla którego zawód fotografa ma zostać sprowadzony do poziomu taniej ladacznicy ?
Azmodan zacytuję dwie Twoje wypowiedzi :
"Myślę, że wulgaryzm zostanie przyhamowany."
"I sytuacja się odwraca....TFP to sprzężenie dodatnie napędza się samo dopóki nie jebnie."
Ja z Polskiego dobry nigdy nie byłem, ale coś mi się wydaje, że "puszczać się" czy też "prostytutka" to nie są wulgaryzmy. Natomiast słowo "jebnąć się" budzi pewne wątpliwości.
azmodanJezeli przymiemy, ze jedynym wyznacznikiem dla ktorego dziewczyny wybiora fotografa robiacego gnioty jest cena, to ten fotograf po prostu zastepuje jej kolezanke lub kolege. Jezeli dziewczyna faktycznie mysli o karierze modelki, to i tak zwraca uwage na JAKOSC i cena ma drugorzedne znaczenie... dlatego tt, cybermantis itd maja klientow... i sami tez czasem zrobia te fe pe. Wiekszym problemem od 15latki, chcacej zdjecia za friko, sa 20paro latki, normalnie zarabiajace, ktore chca po prostu wyciagnac usluge za free - gdzie z modelingiem to nie ma juz wiele wspolnego/a na fotografa ich juz stac/, pol biedy, jak jeszcze zapozuja do pomyslow fotografa - ale to dopiero psuje rynek, nie ta pietnastolatka...Rynek psuje, jak sie jakis fotograf podejmuje zlecenia komercyjnego, gdzie stawka jest smiesznie niska...Dlaczego prostytutki nie mają pretensji do dziewczyn co puszczają się na dyskotekach dla przyjemności i nie biorą za to kasy? Przecież one psuja im rynek.To niech ta 'nastka' co sie puszcza na dyskotekach, pojdzie szukac chetnych pod 'rewir profesjonalistek'... Wtedy zobaczysz, jak nagle zadziala cudowna, niewidzialna reka kapitalizmu ;)
Krzychu a przepraszam Cie bardzo po co włazisz na fora polibudy i fora fotografów w Polsce skoro zarabiasz w Londynie ? Temat Ciebie nie dotyczy na dorbą sprawę robisz to z nudów albo dlatego że nie masz kolegów w Londynie z którymi mógłbyś posiedzieć w pubie bo przecież Polak na dorobku w Londynie To nie Polak a Polaczek. Wylewaj swoje żale Anglikom.Gdybyś pracował w Polsce to każdy student który zrobił polibudy który zrobił zlecenie połowę taniej niż ty i połowę lepiej niż ty byłby twojej firmie nie na rękę. Pół biedy gdyby zrobił to połowę lepiej ale gdyby zabrał Ci zlecenie sprzed nosa jakiś kiep bez doświadczenia to na pewno całowałbyś go po rękach.Więc jeśli już wyemigrowałes zarobkowo to dyskutuj przy piwie tam gdzie Anglicy mówią " My castle is my home" Castel czytaj jako pub...No i może dlatego że jak zajmuje się zawodowo fotografią to nie wtrącam się w pogawędki filatelistów mimo, że hobbystycznie zbieram znaczki.