Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
2 wyświetlenia
Odpowiedzkrisse - tak, tak szkodzi jak cholera. Już nie przesadzaj, lepsi fotografowie sobie dobrze radzą i nie narzekają, bo nie mają na to czasu.
A kto powiedzial, ze ja sobie nie radze?;] Nie jest zle, uwierz mi;] Autorze watku - nie szukaj tu zlecen bo ich tu nie ma. Tutaj dla hobby mozna popstrykac kobitki. Nic wiecej. I tak, sami zepsulismy rynek. Wiec po co go psuc dalej? Nie lepiej windowac ceny a nie je obnizac? Jak klient za grosze fot nie bedzie mogl fot kupic bo nikt mu nie bedzie chcial ich sprzedac, wtedy zacznie placic normalne stawki. Z takim podejsciem jak Twoje, za pol roku albo rok, trzeba bedzie placic, zeby moc zrobic zdjecia. Mi to tam rybka, szlag mnie tylko czasem trafia gdy podaje w miare normalne stawki klientowi i slysze, ze ktos to zrobi za podobne grosze co Twoje ogloszenie. Jesli jest to osiol ktory nic nie potrafi - spoko. spieprzy zlecenie, klient sie nauczy i zaplaci wiecej. Ale nie kumam robienia w sumie za darmo przez kogos kto cos potrafi. Tyle.
Zusa co miesiąc trzeba płacić. W jednym miesiacu podasz normalne stawki ale klienta nie będzie, w drugim miesiącu też ale w trzecim miesiacu obniżysz cenę poniżej przyzwoitości żeby choć na zus starczyło.Jeśli klient mało płaci to robi się sesję z mniejsza ilościa lamp, szybciej i mniej dokładnie się obrabia zdjęcia. I ogólnie tnie się koszty sesji żeby nie być na tym stratnym. Większość klientów różnicy w zdjęciach nie zauważy ale zauważy niższą cenę.
Ktoś chętny?ZapraszamUp
poza tym i tak pewnie się okaże że stówka to za drogo i nie zarobie nic-klasyk.=============niestety obstawiam tą wersje :(
Ilość zgłoszeń - 0Ilość pytań - 1.....w cenę jest wliczony wizaż?HehehehehhheAle up.
Dziwne bo w Warszawie tyle zleceń, że starcza nawet dla krakusów.
tu nie pisz i nie szukaj kasy..szkoda Twojego czasu
Chciałem połączyć przyjemne z pożytecznym i tyle......wiem,wiem za dużo chciałem;)Chlup
teraz nie ma czegoś takiego, jak przyjemne z pożytecznym w fotografii. Albo robota na urwanie głowy, albo zabawa :)