Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
163 wyświetlenia
OdpowiedzPanie Kudłaty. Prawa rynkowe polegają na tym, że kupując młotek, mogę sobie nim wbijać tyle gwoździ ile chce. I przestań mi Pan liczyć i innym ile gwodźi sobie wbijam na sukunde i jak mi to idzie.
no tak.... wiem, miałam się nie udzielać na forum. Ale tylko chciałam stanąć w obronie autora wątku, bo nie lubię takich ataków....
kolega kudłaty wylewa swoje żale w formie ..."bo on za to bierze kase.. czyli bierze udzil a rynku w jakim i my mamy swoje udzialy...a przy 300 zdjeciach za 150pln, to wychodzi 2pln/zdjecie... wiec swoim zachowaniem po prostu zabija rynek.Przyjdzie
modelinka ktora nigdy nie miala sesji i ja jej np. powiem, ze chce 300
za 10 zjec.. a ona zdziwiona ze tu koleszka robi 300 za 150pln... i ze
ja jestem dusigrosz ham i prostak..."Ja to widze w taki sposob - przypuscmy ze dzis wieczorem mam ochote na wino, ale w portfelu troche pusto bo matki boskiej pienieznej jeszcze nie bylo :/. Zeby wieczor byl fajny, to potrzeba tak ze 2 wina - ide wiec do biedronki gdzie za 2 sztuki zaplace +/- 20 pln. Fakt bedzie wino, nawet 2, moze nie takie jak lubie - ale substytut winny - bedzie ok. Po matki boskiej pienieznej, gdy bede mial ochote pojde sobie do ulubionej winoteki, gdzie odbede degustacje kilku marek, wybiore te ktore mi przypadna do gustu i za butelke zaplace nie mniej niz 20 pln. Przechodzac do sedna, rynek rzadzi sie wlasnymi prawami, jesli sprzedawca wycenil swoj produkt na taka cene i ma na niego zbyt (do tego jeszcze zarabia) to jest ok. Czesto bowiem klientom wystarcza na dana chwile wszelkie substytuty - gdyz liczy sie to ze bedzie duzo i tanio - jednak gdy wybiora kryterium jakosci - cena spadnie juz na drugi plan. :/ - Polecam wiec koledze kudlatemu szkolic warsztat i celowac w swiadomych klientow - wowczas nie bedzie plakal, ze ktos cos sprzedaje tanio.
i taki fajny wątek spsuty :(
gdy zaczyna się temat pieniędzy mózgi się wyłączają
Tylko nie mówcie, że to przeze mnie.... :( to kudlaty zaczął o pieniądzach gadać///
a ja was proszę: naprawmy wątek :)
Miałem napisać to co "sebastianszopa"To jest wolny rynek i kazdy robi co chce, jak ktos robi 200 bylej akich zdjęc to niech sobie robi. Potencjalny nabywca usługi ma wgląd w portfolio i moze ocenic czy warto jest wydac te pieniądze czy może lepiej skorzystać z usług o lepszej jakości.Jesli kogos grupa targetowa to laseczki co na fejsika potrzebują zdjęc i z pozowaniem mają wspólnego tyle co ja z jedzeiniem trampków to niestety trzeba zejsc z jakości i tłuc jak te Chinczyki przy taśmie na prowincji.Zawsze wydawało mi się że fotografia to zajęcie dla pasjonatów, kogoś kto uwielbia tworzyc, rejestrowac obrazy i nie potrafi przejśc obojętnie obok kadrów mijanych na codzien.Czytając to forum ręce mi opadają. Ciagle kasa kasa kasa. Jak w sqrwiałym showbiznesie: 1000 płyt wychodzi na rynek na rok - 3 są dobre. Reszta to masówka i gnioty.I nie mówie tego zeby zaraz ktoś mowił "o underground".Ja nie oceniam, ja mówie tylko to co widze.
Za późno, kiedy wdepnie się w odchody mamuta to już z nich się nie wyjdzie. Trzeba przenieść się do innego wątku tu zaraz taki syf się zlezie że nie ma już nadziei.
pasja i zaplata , wcale sie nie wykluczają. wrecz przeciwnie , zby pielęgnować pasję należy żądać adekwatnej za nią zapłaty