Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
63 wyświetlenia
OdpowiedzA cha. To portal literacko poetycki :-)
Tysiąc pasji rozdziera go w części;A każda wyje: "nie ja!...""Nie ja!" - zębami chrzęści -Lecz Ty? - lecz ja? - uderzmy w sądne pienie,Nawołując: "Ciesz się późny wnuku!...Jękły głuche kamienie -Ideał sięgnął bruku - -
A ja na to jak na lato:-).Wesołe Kostek jestem :-)Qrde, zimno jest, lata mi potrzeba.Zrobiłem sobie zdjęcie. Z samymi błędami.Będzie zdjęcie dnia :-)Nie ten portal, nie ta pora, nie to miejsce.Aaaa, co mi tam. Miało być z modelką. Nie było chętnej.Propozycja nadal aktualna.…GOTOWE TUTAJ
smigiel: " Przemek, zaczynamy rozmawiać o guście, a to temat niebezpieczny.
Kuleczka zarzucił zdjęciu szkolne błędy, a ja staram się znaleźć ich
kontekst. Natomiast zgodzę się, że zdjęcie może się podobać lub nie."Gust nie jest tematem niebezpiecznym o ile uznamy, że każdy ma własny, czasem zbieżny z gustem innych czasem nie :)Właśnie kuleczka zarzucił szkolne błędy (nie "Wy" jak napisałeś), a mnie one nie interesują, bo szkoda fatygi na ich szukanie w tym przypadku.
smigiel: " Co do pisuaru - być może mówisz o "Fontannie" Marcela Duchampa, jednego
z największych jajcarzy wśród surrealistów, który swoimi utworami
nabijał się z napuszonej wielkiej sztuki muzealnej. Nierozumienie
Duchampa, to nierozumienie dowcipu, satyry. Ale zdaję sobie sprawę, że
nie wszyscy mają poczucie humoru."Czy właśnie niezrozumienie tego żartu sprawiło, że niektórzy znawcy krzywo patrzą na ludzi śmiejących się z tego? Duchamp nabijał się tym z napuszonej sztuki muzealnej, ale jeszcze bardziej go chyba musiało bawi,ć że z owej "Fontanny" zrobiono napuszoną sztukę :)))
"Ja tam na szczęście nie mam pojęcia kto to jest Roman Ziaja"--------------------To fotograf SPP, podobnie jak modelka, Dominika Chwieja :)
Przemek, zaczynamy rozmawiać o guście, a to temat niebezpieczny. Kuleczka zarzucił zdjęciu szkolne błędy, a ja staram się znaleźć ich kontekst. Natomiast zgodzę się, że zdjęcie może się podobać lub nie.Co do pisuaru - być może mówisz o "Fontannie" Marcela Duchampa, jednego z największych jajcarzy wśród surrealistów, który swoimi utworami nabijał się z napuszonej wielkiej sztuki muzealnej. Nierozumienie Duchampa, to nierozumienie dowcipu, satyry. Ale zdaję sobie sprawę, że nie wszyscy mają poczucie humoru.
Przecież zdjęcie dnia jest wybierane losowo (chyba) ze zdjęć z pierwszej strony portfolio autora... Więc o co cho? Zdarzają się słabsze i lepsze.
Czytam czytam i dalej tego wyróżniającego się wizażu nie widzę - ot pani lezy na łóżku w Monopolu(takie mam wrażenie po meblach).O kompozycji itp to można fotografowi pisać a nie wizażystce;)
smigiel: "Ale jeśli wiem, kto to zrobił, to wiem również, że zrobił to celowo.
Wtedy zdjęcie podoba mi się jeszcze bardziej. Bo mam perspektywę."A nie może się zdarzyć tak, że zrobił to celowo i nie wyszło? Ja przyjmuje argument, że w tym przypadku autor celowo stworzył taką fotografię mającą sprawiać wrażenie przypadkowości, ale do mnie ta przypadkowość tutaj nie przemawia. Moim zdaniem jest zbyt nachalna i ten zabieg mu się nie udał. Widziałem zdecydowanie lepsze stylizacje na przypadkowość kadru...Argument że czyjeś dzieła wiszą w galeriach nie przemawia o nie. W jednej galerii stoi pisuar, któremu "autor" jedynie nazwę wymyślił i się podpisał. Ponoć dla żartu, ale "znawcy" są wniebowzięci::)))ps. nie mów, że "Dogville" ci się nie podobał? Albo "Tańcząc w ciemnościach"...ps. ja nie pisałem nic o szkolnych błędach. W sumie nie interesują mnie one, po prostu zdjęcie niezbyt mi się podoba...