muahahaha grunt to być skromnym. narcyzmem wieje na kilometr i sprowadzę Cię na ziemię-nie zapowiada się obiecująco. kompletnie nie umiesz kadrować, na jednym zdjęciu ucięte ramię, na drugim czubek głowy, na trzecim dłoń. na jednym ze zdjęć dodatkowo masz meble w tle, no ludzie, trochę przemyślenia tego co robisz a nie pstryki bez sensu. takie zdjęcia to by dziecko 5-letnie zrobiło. jakość jak z komórki, a nie zasłaniaj się tym, że nie masz lustrzanki, bo sama nie mam i jakoś moje zdjęcia nie są tak zaszumione i nieostre. a nawet jedno jedyne zdjęcie co by Ci nawet jako tako wyszło jest spalone. te poziome, drugie. uwydatnione złą perspektywą cienie pod oczami, nieładne światło i cienie nie mówiąc o tym, że ręka jest przepalona. nie, nie nadajesz się do tego, zwłaszcza z takim podejściem.
Nie ma tragedii, ale mam dwie rady dla Ciebie. Po pierwsze zdjęcia są nie ostre- popracuj nad tym, zwracaj też uwagę na tło. Po drugie więcej krytyki wobec siebie - "moje prace są obiecujące". Sama tak stwierdziłaś? Jeśli będziesz bardziej krytyczna wobec siebie, więcej zdziałasz, bo będziesz więcej od siebie wymagać.