Czarek też jest niezłym ogierem, ale nie pod tym kątem :D:D:D hehe Notabene, ogier z profilowego jest od roku na emeryturze i wsiadam na niego tylko wtedy kiedy mam obowiązek "lansić się" przed uczniami Czarka :D To jest tak jak dresy zapieprzają nowiutkimi BMW, tylko nie mam jak łokcia wystawić i muzyki na fula puścić :P A do Krakowa zajadę chętnie, jak będę do ciotki jechać :P Z ciotką nie lubię siedzieć więc będę miała wymówkę :D lubię Kraków, studiowałam tam.
ale bardzo chętnie sobie dała sobie porobić zdjęcia przez Ciebie :D