Nie nazwałbym tego krytyką, jest to raczej moje własne odczucie. Według mnie to działa tak: jak pokażesz komuś 10 bajecznych zdjęć to będziesz miała opinię wybitnej fotografki. Jeśli pokażesz komuś 30 zdjęć z czego 10 będzie bajeczna, 10 dobra, 5 średnia i 5 nieudana to przylgnie do ciebie opinia że coś w sumie jest nieźle, coś tam potrafisz, ale nie zawsze się tobie udaje... Inna sprawa - komu się chce oglądać kilkanaście stron portfolio (zdaję sobie jednak sprawę że są wyjątki) ;)
świetne zdjęcia u Ciebie! bardzo mi się podobają! ;)