nic w przyrodzie nie ginie, na pewno nie sprawdzi się najczarniejszy scenariusz. będę trzymać kciuki za powodzenie napraw :) a jeśli nie będzie chciał współpracować, zawsze możesz nasłać na niego Czarodzieja...
przeraziłam się, bo o ile mnie nigdy nic złego ze strony sprzętu nie spotkało, to znam przypadki, kiedy ludzie faktycznie tracili połowę swojego niezarchiwizowanego dobytku :P