W PRL-u wybór kosmetyków był znacznie mniejszy niż współcześnie, ale nie oznacza to, że kobiety rezygnowały z makijażu i dbania o urodę. Wręcz przeciwnie! Makijaże i fryzury w PRL-u były często znacznie odważniejsze niż te, które widujemy dziś.
Jak kobiety dbały o urodę w PRL-u?
Kobiety w PRL-u, szukając odpowiednich sposobów na pielęgnację ciała i włosów, musiały wykazać się często sporą kreatywnością. Wiele sekretów piękna opierało się na domowych sposobach i naturalnych produktach, takich jak jajka czy ocet.
Kobiety w PRL-u chętnie korzystały z przekazywanych z ust do ust domowych sposobów na poprawianie urody. Nie oznacza to jednak, że w sklepach całkowicie brakowało kosmetyków. Wręcz przeciwnie - podstawowe kosmetyki do makijażu i pielęgnacji były często nawet łatwiej dostępne niż np. mięso. Jakie kosmetyki do pielęgnacji były najpopularniejsze w tym czasie?
- Szampony. W PRL-u na sklepowych półkach można było znaleźć dwa rodzaje szamponów: familijny oraz szampon z pokrzywą. Kobiety często stosowały również płukanki z octu, które dodawały włosom blasku i sprężystości. Popularna była również woda brzozowa o wysokiej zawartości alkoholu, dzięki której włosy przetłuszczały się znacznie rzadziej.
- Kremy. W czasach PRL-u na polskim rynku królował jeden krem - „NIVEA". Charakterystyczny krem z biało-niebieską nakrętką służył jako preparat nawilżający do ciała, balsam do ust, krem przeciwzmarszczkowy i emulsja do opalania. Popularny był również nawilżający krem „Pani Walewska". Ta sama marka produkowała również perfumy o charakterystycznym, mocnym zapachu, często nazywanym dziś „babcinym".
Wiele kobiet stosowało również naturalne sposoby na upiększanie się. Popularne były maseczki na włosy z żółtek jaj, maseczki ogórkowe na twarz czy okłady z kefiru na podrażnioną słońcem skórę.
Wyraziste makijaże w PRL-u
W PRL-u makijaże były często znacznie bardziej barwne i krzykliwe niż te, które kobiety stosują współcześnie. Kosmetyki kolorowe były stosunkowo łatwo dostępne, ale ich wybór był dość ograniczony. Jednym z najbardziej charakterystycznych i rozpoznawalnych kosmetyków była pomadka do ust marki „Celia", dostępna najczęściej w kolorze intensywnej czerwieni. Hitem była również zielona szminka, która dopiero na ustach zmieniała barwę na różową.
W sklepach można było dostać dość ograniczoną liczbę kolorów cieni do powiek, dlatego makijaż podkreślający urodę w PRL-u często był niebieski lub zielony. Panie wyznawały wtedy zasadę, że odcień cieni powinien być jak najlepiej dobrany do barwy oczu. Oprócz cieni oczy często zdobiła również gruba kreska, wykonana czarną lub brązową kredką. Modne były także długie i wyraziste rzęsy, które kobiety malowały tuszem w kamieniu. Nabierał on odpowiednich właściwości dopiero po zwilżeniu go wodą lub... śliną, od czego wzięła się potoczna nazwa tego tuszu, czyli „plujka".
Najmodniejsze fryzury kobiet w PRL-u
Czasy PRL-u to ponad 40 lat historii. W tak długim czasie, mimo wielu ograniczeń, zmieniała się moda i upodobania kobiet. Jak czesały się panie w PRL-u? W zależności od okresu były to krótkie, praktyczne, asymetryczne fryzury, kucyki i koki ozdabiane kokardami oraz opaskami, i oczywiście wszechobecne tapiry, czyli fryzury maksymalnie dodające objętości włosom.
Moda i kanon piękna w PRL-u
Kanon piękna w PRL-u był nieco inny niż współcześnie. Najbardziej znane kobiety w PRL-u, które wyznaczały kanon urody, miały bujne fryzury oraz pełne kształty. Wśród kobiet coraz popularniejsze stawały się ubrania eksponujące biodra, brzuch oraz piersi.
To właśnie w PRL-u triumfy święcić zaczęły skąpe minispódniczki oraz sukienki odsłaniające nogi. Królowały wtedy również bufiaste rękawy i plisowane spódniczki. Popularne były kobiece, rozkloszowane sukienki w kwiatki, kratę lub grochy. Choć z dostępnością ubrań w PRL-u nie było kolorowo, to wiele kobiet umiało wtedy szyć i przerabiać dostępne w sklepach tkaniny czy ubrania i tworzyć z nich modne i szykowne kreacje.
Kobieta z PRL-u a kobieta współcześnie
Co mają ze sobą wspólnego kobieta z PRL-u i kobieta współcześnie? Niemal każda z pań chce o siebie dbać i lubi czuć się dobrze we własnym ciele. Dziś wiele z nas, mimo ogromnej dostępności produktów, nadal stosuje kosmetyki, które były obecne na półkach sklepowych w PRL-u. W drogeriach znajdziemy dziś krem „NIVEA" w wielu odsłonach, a także pomadki do ust „Celia" czy kultowe produkty marki „Pani Walewska". Wraca również moda sprzed lat. Dziś znów chętnie zakładamy sukienki wzorowane na projektach z tamtych czasów czy stylizowane bluzki z bufiastymi rękawkami.
Choć w czasach PRL-u często na półkach nie było wielu produktów, to ludziom nigdy nie brakowało pomysłów, by to, co dostępne, wykorzystać we właściwy sposób. Braki wyzwalały w kobietach pokłady kreatywności. Własnoręcznie przerobiona spódnica wzbudzała okrzyki zachwytu i nieskrywaną zazdrość wśród znajomych kobiet, zwłaszcza że przeróbki często były wykonywane według najnowszych trendów, których echa dobiegały do Polski zza żelaznej kurtyny.
Olga Trędota/ Redakcja Maxmodels.pl