Legenda świata mody i ikona modelingu. Najstarsza pracująca modelka świata ma już 91 lat i wciąż nie zwalnia tempa, inspirując kolejne pokolenia. Jaka jest recepta na sukces Carmen Dell’Orefice?
Carmen Dell'Orefice - życiorys
Carmen Dell'Orefice urodziła się w Stanach Zjednoczonych 3 czerwca 1931 roku. Jej pierwszą wielką pasją był balet. Dzięki swojemu talentowi, Carmen udało się nawet zdobyć stypendium taneczne, które dla dorastającej w czasach Wielkiego Kryzysu dziewczyny było ogromną szansą na karierę. Plany Dell'Orefice niespodziewanie przerwała choroba. Aspirująca baletnica zachorowała na gorączkę reumatyczną, na którą w tamtym czasach nie znano lekarstwa. Jedynym zaleceniem lekarzy było pozostanie w domu przez rok. Tak długa przerwa od regularnych treningów zaprzepaściła jednak szansę na rozwój kariery tanecznej Carmen.
Życie 13-letniej niedoszłej baletnicy miało się jednak wkrótce zmienić, a wszystko za sprawą przypadkowego spotkania w nowojorskim... autobusie. To właśnie w nim młodziutką Dell'Orefice spotkała żona znanego fotografa, Hermanna Landshoffa, dzięki której wkrótce zorganizowano dla Carmen zdjęcia próbne. Sesja zdjęciowa nie poszła najlepiej - młoda dziewczyna wypadła przed obiektywem aparatu niezbyt korzystnie.
Pierwsze niepowodzenia w świecie mody nie zaprzepaściły jednak jej kariery w modelingu. W niedługim czasie Dell'Orefice została bowiem zauważona przez założycielkę agencji modelek, dzięki której dziewczyna na dobre wkroczyła w świat mody, tym razem doskonale wykorzystując daną jej szansę.
Przeczytaj też: Psychofan czekał na modelkę przed jej domem. Zadał jej 4 śmiertelne ciosy
Carmen Dell'Orefice - kariera modelki
Carmen miała zaledwie 15 lat, gdy jej twarz ozdobiła okładkę amerykańskiego „Vogue'a". Była jedną z najmłodszych osób, której zdjęcia pojawiły się na okładce tego prestiżowego magazynu. Od tego czasu modelka zaczęła podróżować po świecie i pojawiać się na wybiegach największych domów mody. Modelka na dobre związała się z miesięcznikiem "Harper's Bazaar" i pracowała z wielkimi markami kosmetycznymi takimi jak Clariol, Revlon czy Chanel. Stała się ulubienicą najlepszych fotografów w tamtych czasach oraz muzą samego Salvadora Dalego. Jak potoczyła się dalsza kariera Carmen Dell'Orefice?
Zainteresowanie modelką zaczęło ponownie wzrastać w latach 80. i 90. Dell'Orefice stała się symbolem zmian w branży modelingowej, która przestała kreować jedynie obraz młodych i pozbawionych wszelkich niedoskonałości kobiet. Modelka wpisała się w coraz większe zainteresowanie tematyką ageizmu, przekuwając swój wiek w atut.
Splash News/EAST NEWS
Carmen Dell' Orefice - kariera „na emeryturze"
Dell'Orefice zaczęła na nowo pojawiać się na wybiegach najbardziej znanych domów mody, a sesje zdjęciowe z jej udziałem zdobiły kolejne okładki topowych branżowych magazynów takich jak „Vogue", „Elle" czy oczywiście „Harper's Bazaar". Modelka reklamuje liczne marki kosmetyczne i odzieżowe.
W 2011 roku za zasługi w branży mody otrzymała nawet tytuł doktora honoris causa Akademii Sztuk Pięknych w Londynie. W ostatnim czasie Carmen Dell''Orefice przekroczyła kolejną granicę, pozując nago dla jednego z amerykańskich magazynów „New You". Tę intymną sesję zdjęciową, która wywołała niemałe poruszenie w sieci, wykonał Fadil Berish. Jak powiedziała sama Carmen, którą na zdjęciach zakrywał jedynie kawałek pościeli, przed obiektywem aparatu czuła się cudownie. Twarz Dell'Orefice zdobi również najnowszą okładkę czechosłowackiego „Vogue", stając się tym samym najstarszą modelką, której udało się tego dokonać.
Receptą na zachowanie urody jest według Carmen unikanie używek i dużo ruchu: „Ćwicz jak atleta, dobrze śpij, nie pij za dużo gorzałki i nigdy nie pal". Modelka nie ukrywa, że w zachowaniu świetnej formy, pomaga jej również chirurgia plastyczna, a przede wszystkim jest odpowiednie nastawienie i pozytywne myślenie.
Carmen Dell'Orefice od zawsze była niezwykle obowiązkowa i zaangażowana w swoją pracę. Bardzo poważnie podchodziła do zawodu modelki, a pozycja, którą wypracowała sobie w branży, wymagała od niej dużo determinacji i wyrzeczeń. To dzięki temu stała się ikoną mody i jedną z największych legend w branży.
AFP/ FRANCOIS GUILLOT
Życie Carmen od pierwszego pamiętnego spotkania w autobusie zaczęło kręcić się wokół mody. I chociaż zdarzało się, że na chwilę rezygnowała z pracy w modelingu na rzecz innych zajęć, za każdym razem wracała jednak do zawodu. Dell'Orefice twierdziła, że modeling to jedyna rzecz, do której ma odpowiednie kwalifikacje, w której ma doświadczenie i którą po prostu kocha. Pomimo wzlotów i upadków, wciąż możemy podziwiać Carmen na okładkach czasopism i wybiegach największych domów mody, a najstarsza modelka świta inspiruje kolejne pokolenia.
K.Jarosz/ Redakcja Maxmodels.pl
Przeczytaj też:
Udowodniły, że wzrost to tylko liczba. Dziś brylują na salonach
Fotografował wielkie gwiazdy i polityków. Twierdził, że nienawidzi aparatów