Za nami pierwszy odcinek II edycji Project Runway. I od razu duże zaskoczenie. Już po pierwszych kilku minutach na spotkaniu uczestników zwrócono uwagę na niepozornego Patryka Wojciechowskiego, który nawet nie był, a może nadal nie jest pewny, czy chce wygrać. Nie macie wrażenia, że gdzieś to już słyszeliśmy?
Jak możemy przeczytać na stronie uczestnika na oficjalnej stronie programu - Project Runway to dla niego przygoda i szansa na wypromowanie się. "Jeśli wygram program, byłoby super, bo to pomogłoby mi w przyszłości założyć własną markę, a na tym mi zależy".
Podobnie jak Sieradzky na początku swojej drogi. On również tworzył ubrania z zamysłem stworzenia swojej własnej marki. Dzky mieszkał z mamą przed programem i jak dowiedzieliśmy się z programu, Patryk również mieszka z rodzicami, którzy niekoniecznie podzielają jego pasję. Tata Patryka twierdzi, że nie jest to zbyt męski zawód.
Obaj panowie byli z początku bardzo niepozorni, nieśmiali i skromni, ale wyrażali się poprzez swoją twórczość. Tak, jak niejednokrotnie Maciej zadziwiał nas w programie swoimi projektami, tak Patryk również utarł nosa uczestnikom wygrywając pierwszą konkurencje.
Sieradzky mimo, że nie wygrał I edycji zdobył serca Polaków i to o nim mówi się najczęściej. Pozostaje nam tylko czekać na kolejne odcinki i obserwować czym Patryk nas jeszcze zaskoczy?
Widzicie w nim potencjał? Komu kibicujecie?
Paulina Ksel / Redakcja MaxModels.pl
Zdjecie główne: 123rf/picsel