Kim była Agnieszka Kotlarska? Życiorys tej modelki i miss to gotowy scenariusz na film. Niestety nie miałby szczęśliwego zakończenia, bo młoda kobieta straciła życie zaledwie w wieku 24 lat. Wielka kariera stała przed nią otworem, miała kochającą rodzinę… Ale to wszystko zostało jej brutalnie zabrane.
Przeczytaj też: Pozowała nago, romansowała. To nie jedyne skandale w karierze Włodarczyk
Agnieszka Kotlarska - życiorys
Agnieszka Kotlarska urodziła się w 1972 r. we Wrocławiu. Od zawsze wyróżniała się nieprzeciętną urodą. To właśnie z jej powodu przerwała studia na Politechnice Wrocławskiej - szybko zajęła się modelingiem. Miała prawdziwy potencjał.
Karierę modelki rozpoczęła już w wieku 17 lat, gdy jeszcze chodziła do szkoły. Wzięła udział m.in. w pokazie sukien ślubnych. I to właśnie w takim stroju pierwszy raz zobaczył ją jej prześladowca, Jerzy.
Szybko poznał szczegóły codzienności dziewczyny - wiedział, jakimi autobusami jeździ, gdzie chodzi do szkoły, którymi trasami na co dzień się porusza. Śledził ją. Agnieszka była niewzruszona na jego zaloty, a wewnętrznie - zaniepokojona i wystraszona. Później jej kariera potoczyła się ekspresowo. Wydawało się wtedy, że psychofan dał sobie spokój.
W międzyczasie, podczas eliminacji do jednego z konkursów miss, Agnieszka poznała przyszłego męża - Jarosława Świątka. Z kilkanaście lat starszym mężczyzną szybko stworzyła związek. Później wzięli ślub (w Nowym Jorku), powitali na świecie dziecko i zamieszkali w domu we Wrocławiu. Agnieszka przyjęła podwójne nazwisko, Kotlarska-Świątek. Spełniała się zarówno prywatnie, jak i zawodowo. Wydawało się, że jej życie to prawdziwa bajka.
Agnieszka Kotlarska - kariera i osiągnięcia
Jak wyglądała krótka, ale bardzo intensywna, kariera Agnieszki Kotlarskiej? Jej osiągnięcia mówią same za siebie - w kilka lat stała się wziętą modelką. Na początku lat 90. żyła życiem, którego zazdrościły jej młode dziewczyny na całym świecie.
Najpierw wygrała konkurs Miss Wrocławia, później Miss Dolnego Śląska, a następnie Miss Polski. Dla młodej wrocławianki był to niemały sukces. Za wygraną w tym ostatnim konkursie otrzymała osobliwą nagrodę - ciągnik Ursus.
W późniejszym czasie Miss Polski wzięła udział w kolejnym konkursie - Miss International w Tokio - który wygrała. Była pierwszą Polką w historii, której udało się tego dokonać. Od tego momentu życie dziewczyny diametralnie się zmieniło. Kariera Kotlarskiej nabrała tempa - brała udział w kampaniach reklamowych, sesjach zdjęciowych i pokazach mody. Podróżowała po świecie, m.in. Nowym Jorku, Mediolanie, Paryżu czy Meksyku. Współpracowała np. z Calvinem Kleinem i Ralphem Laurenem, pojawiła się też na okładkach takich czasopism jak „Vogue" czy „Cosmopolitan".
Do 5. miesiąca ciąży uczestniczyła w sesjach zdjęciowych. Zwolniła na chwilę na czas porodu i pierwsze miesiące życia córeczki. Później znów wróciła do pracy w rozjazdach. Nikt nie mógł przewidzieć tego, co czekało ją w 1996 roku.
Agnieszka Kotlarska - śmierć
To miała być kolejna standardowa sesja zdjęciowa - tym razem w Paryżu. Agnieszka przebywała wówczas w Nowym Jorku i to właśnie stamtąd miała polecieć do Europy. Samolot TWA Flight 800 rozbił się jednak zaraz po starcie - wszyscy zginęli. Kotlarskiej cudem nie było na pokładzie. Z powodu przesunięcia sesji zdecydowała się na wybór innego samolotu.
Wydawało się, że modelka po prostu „oszukała przeznaczenie", ale nic bardziej mylnego. To właśnie wtedy o Agnieszce Kotlarskiej przypomniał sobie dawny stalker, Jerzy. W dokumencie „Będę Cię kochał aż do śmierci" morderca wyznał, że po feralnym locie na nowo zaangażował się w platoniczną relację z modelką:
„Gdy zobaczyłem małą wzmiankę w prasie o katastrofie, w której mogła zginąć, te dawne przeżycia odżyły i znowu zacząłem szukać. Nie było komórek. Nie potrzeba było Jamesa Bonda, żeby kogoś znaleźć, książka telefoniczna, numer i adres. Bingo".
Jego fascynacja przybrała jeszcze bardziej chore rozmiary. Jerzy wydzwaniał do Agnieszki, ale ta nie chciała mieć z nim nic wspólnego.
Jak zmarła Agnieszka Kotlarska? Śmierć modelki była okrutna i barbarzyńska. 27 sierpnia 1996 r. psychofan zaczaił się przed domem modelki i jej męża. Byli w samochodzie, kiedy stalker zaczął im się naprzykrzać. Mąż wyszedł z auta, chciał wezwać policję. Morderca najpierw ugodził męża kobiety nożem, a gdy ta nadbiegła, żeby go ratować - otrzymała aż 4 ciosy. Nie zmarła od razu, a podczas drogi do szpitala. Córeczka pary miała wtedy 2,5 roku.
Jarosław Świątek wraz z córką stronią teraz od mediów. Nadal trudno im otrząsnąć się po tragedii, która wydarzyła się w 1996 roku.
Co stało się z mordercą? Został skazany na 15 lat więzienia, wyszedł z zakładu karnego w 2012 roku. 2 lata później zaatakował nożem ponownie - tym razem potencjalnego włamywacza. Za ciężkie uszkodzenie ciała skazano go na 1,5 roku odsiadki. Co dzieje się z nim teraz? Nie wiadomo.
Agnieszka Łapajska/ Redakcja MaxModels.pl
Przeczytaj też:
Była pierwszą Polką, której się to udało. Na zawsze zapisała się w historii