wytrzymasz, kocie :* pewnie i tak nic z tego nie wyszlo, bo olalam tlo i robilam backstage, nie moglam sie opanowac, takie nudne rzeczy w studio wychodza... no, ale. kaz mi sie uczyc tez, bo ja zyje tak, ze nic nie musze i zaraz sie to dla mnie zle skonczy
w poniedzialek lece do ciemni, mam wyjebane na szkole tiririririri! :D no i ten. tak ogolnie do powinnam sie wyrobic i wtedy wlasnie, ale trudno dzis dorwac znajomych z zajebistym skanerem, co by zadnych smug niepotrzebnych nie robil ;p
hrhrhhr, rozjebalam studio! :D zepsulam przedluzacz i prawie rozjebalam lampe i tlo. brawo dla em! jestem jakas niedojebana, ale to nic. co tam, co tam?