Dzisiejsze trendy są odbiciem poprzedniego wieku – projektanci czerpią garściami ze stylizacji, które furorę robiły nawet kilkadziesiąt lat temu! Na to, jak wyglądały kobiety tamtych czasów wpływ miały przede wszystkim ważne wydarzenia historyczne i przemiany obyczajowe, których w XX wieku nie brakowało. Jak zmieniła się moda i trendy na przestrzeni wieków?
Na początku XX wieku modne było podkreślenie atutów i krągłości ciała, to właśnie tzw. klepsydra była wtedy ideałem sylwetki. Stroje zakrywały całe ciało, suknie sięgały ziemi, a obowiązkowe gorsety jeszcze bardziej podkreślały szerokie biodra. Ten czas jednak nie trwał długo - już następna dekada przyniosła duże zmiany.
Moda lat 20. XX wieku nierozłącznie związana jest z przemianami społecznymi i obyczajowymi na świecie. W Polsce rok 1918 to nie tylko odzyskanie przez Polskę niepodległości, ale także przyznanie kobietom praw wyborczych. Dzięki tym wydarzeniom wizerunek kobiet zmienił się diametralnie. Królować zaczął styl chłopczycy ze szczupłą sylwetką i krótkimi włosami. W zapomnienie poszły niewygodne gorsety i krępujące ruchy stroje. Kobiety postawiły na wygodę i swobodę, dlatego też długości sukienek i spódnic zostały nieznacznie skrócone. To wtedy Coco Chanel wprowadziła do mody nieśmiertelną „małą czarną" za którą do dziś jesteśmy jej wdzięczne.
Trzecia dekada to swoisty powrót do kobiecości i elegancji. Tym razem jednak eleganckie stroje miały w sobie odrobinę luzu i wygody zaczerpniętej z poprzedniego dziesięciolecia. Zamiast ciężkich, niewygodnych sukien, panie częściej sięgały po spódnice i żakiety. Najmodniejszymi akcesoriami były paski podkreślające talię, długie rękawiczki i eleganckie kapelusze.
fot. 123RF/Pixel
Lata 40. to przede wszystkim czas wojny, a także powracanie do normalnego życia po jej zakończeniu. Wiele domów mody i magazynów modowych zawieszało swoją działalność w tym czasie lub przenosiło się z okupowanych miast w bezpieczniejsze miejsca. Pożądaną sylwetką była klepsydra. Jej kształt kobiety uzyskiwały przede wszystkim dzięki poszerzaniu ramion, podkreślaniu talii i noszeniu rozkloszowanych sukienek, których długość kończyła się tuż pod kolanami.
Lata 50. przyniosły czas wytchnienia również w kwestii mody. Kobiety chętnie podkreślały swoją urodę i sylwetkę, nosiły zarówno obcisłe, ołówkowe spódnice, jak i rozkloszowane sukienki wsparte na ogromnych halkach. Zrobiło się kolorowo i wzorzyście, bardzo lubianym wzorem były groszki i motywy kwiatowe. To właśnie w tych latach pojawiły się pierwsze stroje bikini i bardotki. Długie szyje podkreślały sznury korali lub pereł, a na głowach królowały koki i fale.
fot.123RF/Pixel
Następna dekada w końcu przyniosła zmianę w długości kobiecych spódnic - to właśnie lata 60. są początkiem minispódniczek! Za ich wprowadzenie odpowiedzialna jest Mery Quant będąca najsłynniejsza projektantką tamtych czasów. Szczupłe ciała znowu były na czasie, a proste sukienki i tuniki oraz pudełkowe płaszcze idealnie do nich pasowały. Ikoną kultury popularnej stała się piękna Audrey Hepburn. Z drugiej strony, modne zaczynały być wtedy młodzieżowe subkultury, a młodzi ludzie inspirowali się wschodzącymi gwiazdami muzyki takimi jak Beatlesi.
fot.123RF/Pixel
Lata 70. to prawdziwy miszmasz! Duży wpływ na modę miały w tym czasie przemiany obyczajowe - przede wszystkich nasilenie się ruchów emancypacyjnych i pacyfistycznych. Właśnie one wpłynęły na utworzenie się subkultury hippisów, których stroje charakteryzowały się mnogością kolorów i wzorów najczęściej związanych z naturą i motywami roślinnymi. Ubrania były luźne, niekrepujące ruchy i wykonane z naturalnych tkanin. Kwiaty upinano nawet we włosy, a biżuterię stanowiły najczęściej drewniane ozdoby i rzemyki. Popularnym nurtem stał się punk charakteryzujący się poszarpanymi koszulkami i dziurawymi dżinsami oraz glam rock promowany przez największe gwiazdy muzyki, takie jak David Bowie. Jakby tego było mało, pod koniec dziesięciolecia modny zaczyna być styl disco znany z filmu „Gorączka sobotniej nocy". Kolorowe, połyskujące tkaniny i obcisłe kroje były rozchwytywane. Nie brakowało cekinów, brokatu i błyskotek. Ilości noszonej biżuterii były ogromne, a słowo „umiar" nie miało wtedy racji bytu.
fot.123RF/Pixel
Trendy modowe gładko przeszły do nowej dekady - w latach 80. dyskotekowy styl nadal był na czasie. Dodatkowo pojawiły się, kojarzące nam się dziś głównie z aerobikiem, leginsy czy bluzki w kształcie litery V. Kobiety chętnie nosiły inspirowane modą męską garnitury i obszerne marynarki. Dżinsy z wysokim stanem podwijano na wysokości kostek. Coraz popularniejsze stawały się marki sportowe takie jak Nike - to właśnie w 1988 roku powstał slogan Just do it.
fot.123RF/Pixel
Lata 90. to czas swobody i subkultur. Młodzi ludzie chętnie ubierali się w grunge'owym stylu, na którego popularność bez wątpienia miała wpływ działalność zespołu Nirvana. Niedbałe stylizacje, czarne ubrania i ciężkie buty to elementy rozpoznawalne tamtych czasów. Do spodni z wysokim stanem często noszono krótkie topy, a na szyję zakładano chokery.
Jak określić dzisiejszą modę? Na pewno trzeba wziąć pod uwagę, że trendy zataczają koło. Nie ma już konkretnych wyznaczonych stylów, które są modne lub passé. Chociaż każdego roku, domy mody i znani projektanci wyznaczają trendy na nadchodzące sezony, to tak naprawdę dzisiaj nosimy i łączymy ze sobą wszystko! Modne są zarówno total looki, jak i mocne, kontrastujące ze sobą kolory. Na eleganckie sukienki i kobiece kroje zawsze jest dobry czas, ale równie cieszące się popularnością są garnitury, które dodają nam wyglądu prawdziwej businesswoman. Dzisiaj dres możemy łączyć ze szpilkami i nikogo już to nie dziwi. W tym roku wrócił plastik i klimaty disco, kilka lat temu byliśmy świadkami wielkiego powrotu lat 90. w postaci weluru, crop topów i chokerów.
Moda się zmienia, trendy odchodzą i powracają. Inspirujmy się modą high fashion, podglądajmy najnowsze trendy i modowe nowinki, ale pamiętajmy, że to my mamy tworzyć modę, a nie moda nas. Bawmy się nią i czerpmy z niej to co tylko chcemy!
KP/ Redakcja Maxmodels.pl
Zdjęcie główne: 123RF/Pixel
