Pokaz kolekcji "Cold Love" otworzył Adrian Włodarski - jeden z najbardziej znanych obecnie polskich modeli, który na pokazach w Mediolanie niedawno prezentował kolekcje m.in. Trussardi. Podczas pokazu Przybylskiego wyszedł w futrze (oczywiście sztucznym!) i skórzanych spodniach. Towarzyszące mu modelki także zaprezentowały się w takich okryciach. Jak zwykle Przybylski zadbał o spójność damskich i męskich stylizacji - dla projektanta istotnym jest podkreślanie różnic w sylwetkach, jednak równie ważnym jest ich dopełnianie przez siebie nawzajem. Stąd unikatowe wrażenie komplementarności jego kolekcji.
Na pokazie oprócz ekologicznych futer dla kobiet i mężczyzn zostały zaprezentowane także hipisowskie suknie (ciekawy trend na nadchodzące jesień i zimę). Projektant znany jest z niechęci do umieszczania w swoich kolekcjach wieczorowych sukni, dlatego jego propozycje wieczorowe dla kobiet to podkreślające sylwetkę garnitury i odwołujące się do klasyki czarne sukienki.
W najnowszej kolekcji Przybylskiego dominują ciemne barwy: szarość, granat, czerń, a także mroźny srebrny (w końcu ta kolekcja to "Cold Love"). Wśród propozycji dla kobiet znalazły się spódnice maxi, połyskujące legginsy połączone z rozbudowaną górą, nadające sylwetce kształt litery V. Projekty dla mężczyzn są równie geometryczne, mroczne. Jednokolorowe marynarki są dwufakturowe - mają skórzane klapy lub poły i zestawione są ze skórzanymi spodniami oraz trampkami.
Pełny pokaz warto zobaczyć nie tylko ze względu na ciekawą kolekcję, ale także ciekawą choreografię i wnętrze warszawskiego Teatru Nowego.
D. P. / K. D. / pokazymody.tv