Na znak protestów przeciw rosyjskiej agresji na Ukrainę, wiele marek wycofało się ze sprzedaży swoich produktów na terenie Rosji. Wszystko po to, by realnie wpłynąć na dotychczasowe życie obywateli tego kraju i uświadomić im krzywdę, jaką wyrządza w Ukrainie ich wojsko. Które ze światowych domów mody zastosowały sankcje wobec Rosji? A jakie brandy pozostały w tym kraju?
Ekskluzywne marki modowe, które zawiesiły swoją działalność w Rosji
Żony rosyjskich oligarchów nie mogą już liczyć na stacjonarny i internetowy zakup swoich ulubionych ekskluzywnych butów, torebek, ubrań i dodatków, m.in. takich marek jak Chanel, Louis Vuitton, Gucci, Hermès czy Prada. Co więcej, zabrania się również wwożenia ich na terytorium Rosji.
Grupa Prada
Jako jedna z pierwszych firm o zawieszeniu swojej działalności w Rosji poinformowała Prada, motywując swoją decyzję następującymi słowami: „Od dziś Grupa Prada zawiesza działalność detaliczną w Rosji. Robimy to z troski o wszystkich naszych kolegów i ich rodziny dotknięte tragedią w Ukrainie". Przypomnijmy, że do grupy należy nie tylko sama Prada, ale też inne brandy modowe, jak Miu Miu, Church's, Car Shoe oraz Marchesi 1824.
Przeczytaj też:
Modelki i modele z Ukrainy o Putinie. „Chciałbym mu spojrzeć w oczy"
Hermès
Przedstawiciele Hermès zawieszenie sprzedaży swoich luksusowych dodatków w Rosji ogłosili na Linkedinie, pisząc: „Głęboko zaniepokojeni obecną sytuacją w Europie, z żalem podjęliśmy decyzję o czasowym zamknięciu naszych sklepów w Rosji i wstrzymaniu wszystkich naszych działań handlowych od 4 marca wieczorem".
Chanel
Chanel zamknęła w Rosji wszystkie 17 butików. Zatrzymała również dostawy online dla obywatelek tego kraju. Nie prowadzą oni też żadnych działań e-commerce w tym obszarze. W niektórych butikach Chanel na świecie obywatele Rosji muszą podpisać oświadczenie, że nie wwiozą zakupionych towarów na teren swojego kraju.
Grupa LVMH
Jedną z największych „kar" dla rosyjskich bogaczy przygotowała grupa LVMH. W jej skład wchodzą marki Louis Vuitton, Celine, Loewe, Fendi, Donna Karan, Berluti, Givenchy, Marc Jacobs, Kenzo, Emilio Pucci, StefanoBi, Thomas Pink, Nowness, Dior, Fenty. Wszystkie zawieszają sprzedaż w Rosji do odwołania, co zapowiedział rzecznik prasowy grupy, na łamach New York Times. Mimo wszystko nadal będą oni wypłacać wynagrodzenie swoim rosyjskim pracownikom - a jest ich aż 3500.
Zobacz też:
Najlepsze zdjęcia modelki i modelek
Gucci
Firma Kering, zarządzająca marką Gucci, także zawiesiła działalność swoich 13 sklepów w Rosji. Wiadomość tę przekazała 4 marca poprzez swoją stronę internetową oraz portal Linkedin.
Cartier, Chloé, Piaget...
Szwajcarski holding Richemond zarządzający wieloma luksusowymi markami, m.in. Azzedine Alaïa, Cartier, Chloé, Jaeger-LeCoultre, Montblanc, Piaget, Vacheron Constantin, and Van Cleef & Arpels również zapowiedział zatrzymanie sprzedaży w Rosji. Swoją decyzję motywuje względami bezpieczeństwa, przez co zawiesza działalność także w Ukrainie.
Dodatkowo z Rosji wycofało się Yves Saint Laurent oraz Balenciaga.
Ciekawostka!
Wiele sfrustrowanych rosyjskich celebrytek na swoich social mediach pokazuje, że może żyć bez luksusowych marek. Jedna z nich, Victoria Bonya na swoim instasotory udostępniła filmik, na którym tnie nożyczkami torebkę Chanel, ponieważ w butiku za granicą musiała podpisać oświadczenie, że nie wwiezie jej na terytorium Rosji.
Podobnie zrobiła influencerka kryjąca się pod pseudonimem @amazing_marina.
Mniej ekskluzywne sklepy modowe wycofujące się z Rosji
W Rosji swoją sprzedaż zawiesiły nie tylko ekskluzywne marki, ale także sieciowe sklepy odzieżowe. Przykładem jest firma Inditex, zrzeszająca Zarę, Bershkę, Pull & Bear, Oysho, Pull&Bear, Massimo Dutti czy Stradivariusa. Spółka zatrudnia w Rosji aż 9 tysięcy pracowników, którzy mogą liczyć na specjalne wsparcie finansowe. Podobnie zareagowała grupa H&M oraz ASOS i Boohoo. Ci ostatni wydali w tej sprawie oświadczenie: „W związku z trwającą wojną ASOS zdecydował, że dalsze prowadzenie handlu w Rosji nie jest ani praktyczne, ani właściwe". Polska grupa LPP, czyli właściciel m.in. takich marek, jak Reserved, House, Mohito, Sinsay czy Cropp, zdecydował, że nie dostarczy towarów do Rosji. 29 marca 2022 r. zakończył się proces wycofywania brandów LPP z tego kraju.
Które z marek modowych pozostały?
Firma Burberry, choć zapowiedziała zaprzestanie wysyłania swoich produktów do Rosji, to ich dwa butiki oraz jeden punkt sprzedaży z koncesją nadal są otwarte. Zapewne będą one dostępne dla rosyjskich oligarchów do wyczerpania asortymentu. Z sieciowych sklepów z Rosji nie wycofał się też m.in. Decathlon oraz Reebok.
Podsumowując, większość marek modowych zawiesiła sprzedaż bądź całkowicie wycofała się ze współpracy z Rosją. Nie wszystkie decyzje były podyktowane solidarnością z Ukrainą - część firm obawiała się o bezpieczeństwo swoich dóbr, sankcje nałożone na Rosję, w tym niską wartość rosyjskiej waluty.
Redakcja Maxmodels.pl/ Aleksandra Podkówka-Poźniak
Przeczytaj też:
Polska influencerka ubolewa nad losem Rosjanek
Ciężarna gwiazda w ogniu krytyki. Tak wyszła na ulicę!
Wykorzystują zasięgi, by nieść pomoc. To one robią szum w sieci