Można powiedzieć, że miniona dekada nie rozpoczęła się zbyt dobrze, a na sam koniec nie uzyskała należnego jej happy endu. Z początkiem 2010 roku pożegnaliśmy genialnego projektanta Alexandra McQueena, a w marcu 2019 roku niezastąpionego Karla Lagerfelda. Jednak pomimo tych przykrych momentów branża modowa obfitowała w dość spektakularne i przełomowe wydarzenia. Moda zaczęła być bardziej ekologiczna, J. Lo wskoczyła w zieloną sukienkę sprzed lat, a polskie projekty nareszcie wkroczyły na zagraniczne wybiegi. Czas na przegląd najważniejszych, modowych wydarzeń minionej dekady.
Pożegnanie mistrzów
Kiedy w 2010 roku świat obiegła informacja o śmierci Alexandra McQueena wszyscy byli w szoku. Mający zaledwie 40 lat projektant popełnił samobójstwo w swoim apartamencie w Londynie, zostawiając przy sobie jedynie krótki list skierowany do partnera. Całe zdarzenie miało miejsce 11 lutego, a więc na tydzień przed pokazem najnowszej kolekcji McQueena. Przyczyną tragicznej śmierci projektanta była najprawdopodobniej strata przyjaciółki - Isabelli Blow, która w 2007 roku targnęła się na życie oraz matki, która zmarła na początku 2010 roku. Alexander McQueen nie krył swojego żalu i otwarcie dzielił się nim z innymi zamieszczając przygnębiające posty na portalach społecznościowych - From heaven to hell and back again, life is a funny thing. Beauty can come from the most strangest of places even the most disgusting places (źródło: Twitter, 1.02.2010). Po jego śmierci stery w domu mody McQueen przejęła uzdolniona Sarah Burton, która tę funkcję pełni do dziś.
fot. Isabella Blow w kreacji McQueena
Niestety śmierć Alexandra McQueena nie była jedyną, która zapisała się na kartach minionej dekady. Po drodze pożegnaliśmy także Huberta de Givenchy, Oscara de la Rentę, Kate Spade czy Karla Lagerfelda. Ostatni z wymienionych projektantów odszedł w lutym 2019 roku w wyniku raka trzustki, kończąc tym samym swoją 36-letnią współpracę z francuskim domem mody Chanel. Karl Lagerfeld był także właścicielem marki sygnowanej swoim nazwiskiem oraz wieloletnim projektantem domu mody Fendi.
Więcej na temat Karla Lagerfelda >>>
Powrót do przeszłości, czyli J.Lo w sukience Versace podczas pokazu wiosna-lato 2020
Ten pokaz Versace nie bez powodu przeszedł do historii! Wszystko dzięki jego zwieńczeniu, kiedy to na wybieg wkroczyła Jennifer Lopez w słynnej "jungle dress". Sukienka zwróciła szczególną uwagę, ponieważ ostatnim razem piosenkarka była w niej widziana blisko 20 lat temu. Jennifer założyła ją na rozdanie nagród Grammy w 2000 roku i jak wspomniała - poza nią do wyboru miała jeszcze stonowaną, białą sukienkę. Obydwie stylizacje zostały przygotowane przez stylistkę Lopez - Benny Medinę. Ostatecznie jednak wybór padł na zieloną sukienkę od Versace, w której Jennifer wyglądała po prostu obłędnie. Po zakończonej gali na temat tej kreacji stworzono mnóstwo artykułów, a masowe wyszukiwanie jej w sieci zainspirowało Google do stworzenia Google Images! Dziś 50-letnia Jennifer Lopez przyznaje, że dzięki "jungle dress" odniosła wiele sukcesów prywatnych i zawodowych, a kolor zielony już na zawsze pozostanie jej ulubionym.
"Selfie" i era Instagrama
Podobno pierwsze selfie pochodzi z 1839 roku, jednak współcześnie jego początków możemy dopatrywać się w 2002 roku. Selfie, a więc "zdjęcie z ręki" to nic innego jak autoportret czy zdjęcie siebie, które masowo zaczęto zamieszczać przy okazji powstania wielu portali społecznościowych takich jak Facebook czy Instagram. Ten ostatni powstał w 2010 roku, a jego autorami byli Kevin Systrom oraz Mark Krieger, którzy już rok po założeniu serwisu odsprzedali go Facebook'owi. W tym czasie Instagram został wyceniony na miliard dolarów, a dziś jego wartość wynosi stukrotnie więcej.
Trzeba przyznać, że Instagram stał się wynalazkiem, który na zawsze zmienił naszą rzeczywistość. Obecnie co miesiąc z aplikacji korzysta miliard osób, a w 2017 roku średnia ta wynosiła jeszcze 800 milionów. Część użytkowników tworzy konta dzieląc się swoimi treściami jedynie ze znajomymi, a część dąży do tego, aby ich treści były zauważone gdzieś dalej. Ta druga grupa to w dużej mierze użytkownicy, którzy cieszą się sporą ilością followersów (obserwujących), co przekłada się na zyski finansowe. Tak rozpoznawalny instagramowicz bardzo często zatrudniany jest do promowania produktów różnych marek, co współcześnie nazywamy influencer marketingiem. Influencerzy zajmują się nie tylko zamieszczaniem zdjęć na swoim profilu z produktem określonej marki, ale i stają się twarzami ich kampanii.
Tworzę, więc jestem. Pokaz Gosi Baczyńskiej na Paryskim Tygodniu Mody
Paryski Tydzień Mody to jedno z najważniejszych wydarzeń w branży fashion. Co roku wydarzenie to współtworzy wiele wpływowych osobistości ze świata show-biznesu, a w pierwszych rzędach zasiada sama Anna Wintour. Do 2013 roku na francuskich wybiegach dosyć ciężko było zauważyć projekty polskich projektantów. Aż w końcu pojawiła się ona - Gosia Baczyńska ze swoją kolekcją „I Feel Love". Baczyńska stała się pierwszą, polską projektantką, która zadebiutowała na Paryskim Tygodniu Mody. Jej pokaz w Palais de Tokyo zamknął Paris Fashion Week, a kolekcja inspirowana wizją epoki disco spotkała się z wielkim uznaniem. Zaraz po udanym debiucie w wielu serwisach modowych pojawiły się pozytywne recenzje kolekcji, a projektantka już na stałe została wpisana do oficjalnego programu Fédération Française du Prêt-à-Porter, co dało jej gwarancję corocznego udziału w Paryskim Tygodniu Mody.
Wspomniane wydarzenia to tylko niewielki fragment tego, co zdarzyło się w minionej dekadzie. Na pewno możemy przyznać, że moda ostatniego dziesięciolecia to moda świadoma, dbająca o środowisko i nastawiona na ciągłe zmiany. Branża modowa wciąż przyciąga młodą krew, która wpuszcza na wybiegi powiew świeżości i ekstrawagancji, a wieloletni giganci projektują z duchem czasu wyrzekając się futer i szkodliwych materiałów.
Alicja Polewko / Redakcja Maxmodels.pl
Zdjęcie główne: AFP / Christophe Archambault
