niedziela, 2 stycznia 2011

"I człowiek i mebel..."

Czy to są naczynia połączone…
Im w kieszeni więcej w duszy mniej…
Jeśli to co dobre wykupiono…
Czy zostało tylko samo złe…?

Choć swoją ma cenę…
I człowiek i mebel…
Kim będę gdy sprzedam się…?
Jeśli odetniesz sumienie…
To w trupa zamienisz…
Kogoś kto jeszcze mógł żyć…

Złota trumna dla Mnie się otwiera…
Kto by chciał za życia leżeć w Niej…
Żaden pieniądz nie da odkupienia…
Jego wielka moc nie działa wstecz…

Lepiej nie…
Myśleć że jestem zwykłym zerem…
Obok cyfr które są losu transferem…
Lepiej nie…
Myśleć że tak być tak być musiało…
Zero to przecież nic…
Czyli kurewsko mało…

W dupie mam…
Prawo co każe Mi zabijać…
Cichy głos że to nie  jest Moja wina…
Póki On we mnie tkwi…
To jest przyczyna…
Żeby jak  zwykła dziwka  nie czuć się…
Czy kawał skurwysyna…

Choć swoją ma cenę…
I człowiek i mebel…
Kim będę gdy sprzedam się…?
Jeśli odetniesz sumienie…
To w trupa zamienisz…
Kogoś kto jeszcze mógł żyć…

poniedziałek, 27 grudnia 2010

"Koniec..."

Mam ambiwalentne uczucia. Z jednej strony chciałbym zaoszczędzić najbliższym rozpaczy, cierpienia. Chciałbym, żeby pamiętali wszystko co najpiękniejsze, najlepsze nasze wspólne chwile, żeby cieszyli się, że w ogóle byłem. I żeby Mój duch zamieszkał w Ich wspomnieniach, i żeby One stały się rajem - tylko taki raj jestem w stanie sobie wyobrazić teraz, kiedy żyję. Ale żeby tak właśnie stać się mogło muszę najpierw się rozliczyć - przed sobą i światem. Chciałbym zdążyć, nie każdemu jest to dane. A powinno... Na wszelki wypadek codziennie spłacam swoje długi. Z drugiej strony jeśli nikt po Mnie nie zapłacze, czy będzie to oznaczać, że niewiele warte było moje życie? Nasza tradycja każe przecież płakać, obserwuje się najbliższą rodzinę podczas pogrzebu. Jak żona nie zaszlocha i nie rzuci się na trumnę, znaczy, że albo Ona bez serca, albo On wcale nie był taki świetny. Nic bardziej złudnego. Podczas nagrań podobno zakładano się, czy zaśpiewam "kochałem tylko siebie", czy w ostatniej chwili zrezygnuję i pojawi się wersja "kochałem tylko Ciebie". Nie zmieniłem tekstu. Kochać siebie naprawdę jest trudniej. Kiedy się to zrozumie, łatwiej dać miłość innym…

piątek, 24 grudnia 2010

czwartek, 16 grudnia 2010

"Tease me..."

You, you think you're so amazing,
you, you think you know it all,
Now I guess the time has come for wake-up call,
I'll tell you when, whenever I'm ready,
I'll tell you when,
just be there when I light a fire

Tease me, tease me,
gotta take it easy, easy,
if you come too close you'll burn,
so don't mess with my heart

Tease me, trease me,
if you want to please me, please me,
you won't get a second chance to get into my life.

You, you think I can't resist you,
you, your sure you have it all,
now, I guess the time has come to take a fall,
you know I'll let you know when I want to see you,
I'll let you know,
just be there when I light a fire

Once we used to be together,
Once we used to be in love

poniedziałek, 13 grudnia 2010

"Grzech..."

O wiele za często widzimy ludzi nie takimi, jakimi Oni są, lecz jakimi My jesteśmy...

Istnieje Miłość...
Istnieje grzech...
Radość i bol...
Gdy całujesz Mnie prężę się jak kot...
To grzech...
Dotyk Twój oczyszcza Moja duszę...
To grzech ?
Zniszczone sny...
Boję sie marzeń swych...
Wszystko czego pragnę to Ty...

To grzech...
Kochać Cię...
To grzech...
Kochać Cię...
To grzech...
Kochać Cię...
To grzech...

Jestem Twoim Słońcem...
Wiatrem przeszywającym skórę...
Rozwiewającym myśli...
Jestem zielenią dającą Ci młodość...
Muzyką...
Ty jesteś oceanem...
Jesteś spełnieniem...
Jesteś dreszczem...

Nie mam prawa Kochać Ciebie...

To grzech...

To grzech...
Kochać Cię...
To grzech...
Kochać Cię...
To grzech...
Kochać Cię...
To grzech...
Grzech...

sobota, 11 grudnia 2010

" Musisz wiedzieć..."

Musisz wiedzieć że odbitym jestem światem
i kiedy zgaśniesz - zgasnę tuż po Tobie...
Gdyby tylko stale zbliżać się
to mielibyśmy jeden współny cień...

Czemu wszystko kończy się
jeśli to koszmarny sen...
Chyba wolę żeby Mnie
w nim nie było...
Pomóż Mi - powiedz jedno słowo
przecież wiesz co usłyszeć chcę...
Tylko raz choćbyś musiał skłamać
powiedz Je...

Jesteś wodą chlebem ziemią i powietrzem
nie Moja wina że w to uwierzyłem...
Oprócz Ciebie nie wymyślę nic
a musi istnieć powód żeby żyć...

"Miłość..."

„Miłość” to takie coś, czego nie ma. To takie coś co sprawia, że nie ma litości. To tak jakby budować dom, i palić wszystko wokół…