Lipiec to sezon pokazów kolekcji haute couture. W ostatnich dniach do stolicy Francji zjechali się ważni goście. Wśród nich redaktorzy pism modowych, aktorzy, muzycy i blogerzy modowi. Wszystkim przyświecał jeden cel, zobaczyć kolekcje haute couture.
Paryski tydzień mody haute couture to największe modowe wydarzenia w roku. To czas ukłonu w stronę sztuki i prawdziwych rzemieślników w świecie mody. Nie każdy może tworzyć i nazywać swoje kolekcje terminem haute couture. We Francji, gdzie narodziło się wysokie krawiectwo, ten termin jest chroniony prawem. Koniecznie trzeba należeć do stowarzyszenia Chambre Syndicale de la Haute Couture.
Poniżej przedstawiamy naszych faworytów tegorocznych pokazów Haute Couture:
Chanel
Pokaz kolekcji Chanel Couture jak co roku odbył się w Grand Palais. Sceneria była bardzo minimalistyczna, a jedyną ozdobą okazało się okrągłe złote lustro ze znakiem Chanel. Wybieg przypominał lodowisko nad którym roztaczało się błękitne niebo. Kolekcję zdominowanały proste formy i stonowane kolory. Stylizacje to mix królewskich sukienek w stylu Marii Antoniny i punk rockowych zespołów. Materiały to oczywiście charakterystyczny dla Chanel tweed i wełna. Całą ozdobą kolekcji były złote lub srebrne naszycia i hafty. Modelki w eleganckich kreacjach Karl ubrał w dziewczęce sandały, dodało to prezentowanym sylwetkom codziennego charakteru. Czy nie gryzie się to z charakterem haute couture?
AFP PHOTO / PATRICK KOVARIK
Valentino
Pokaz odbył się w luksusowym Hotelu Salomon de Rothschild. Kolekcję zaprezentowano na wybiegu przypominającym piękny, zamkowy ogród. Maria Grazia Chiuri i Pierpaolo Piccioli, projektanci Valentino, inspiracje czerpali z kultury antycznej, a konkretnie starożytnego Rzymu. Długie suknie o prostym fasonie, plisowane sukienki przypominające te, które nosili gladiatorzy i charakterystyczne sandały rzymianki to główne motywy kolekcji, Zachwycające były półprzezroczyste materiały z ręcznie naszywanymi haftami i świecącymi zdobieniami.
AFP PHOTO / FRANCOIS GUILLOT
Dior
Paryski pokaz Dior zachwycił nie tylko kreacjami, ale także scenerią. Modelki chodziły na tle ściany zbudowanej ze 150 tys. żywych orchidei. Kolekcja była bardzo kobieca i subtelna. Dominowały pastele, ale pojawiły się także ponadczasowe granat i czerń. Dla osiągnięcia formy sukienek zastosowano fortugał czyli stelaż poszerzający biodra i utrzymujący kształt sukienki. Taką technikę stosowano od wieku XV - XVII. Kolekcja była bogata w formy. Jedwabne kombinezony, królewskie płaszcze sukienki o długości tych, które noszą baletnice. Mocnym akcentem całej kolekcji były futurystyczne buty.
AFP PHOTO / FRANCOIS GUILLOT
Schiaparelli
To drugi sezon reaktywowanego domu mody Shiaparelli na paryskim tygodniu mody haute couture. Pokaz odbył się na Place Vendôme czyli miejscu gdzie projektntka kilkadziesiąt lat temu otworzyła swój pierwszy sklep. Marco Zannini doskonale rozumie estetykę awangardowej projektantki. Prezentowane sylwetki są ekscentryczne, nawet jak na dzisiejsze realia, w których trudno jest zaskoczyć. Ważnym, jeżeli nie najważniejszym akcentem każdej stylizacji były nakrycia głowy projektu Stephena Jonesa. Kolekcja mocno nawiązywała do lat 40. szerokie ramiona, zaznaczona talia i bolerka. Nie mogło zabraknąć futrzanych elementów, a w szczególności uwielbianego przez projektantkę małpiego futra.
AFP PHOTO / FRANCOIS GUILLOT
Maison Martin Margiela
Kolekcja tego domu mody to istne szaleństwo! Eksplozja zdobień i aplikacji, kolorowe futra, olbrzymi homar przerzucony przez ramię, a do tego siatki na twarz. Trudno dostrzec jeden wyraźny motyw kolekcji. Pokaz MMM był chyba największym zaskoczeniem paryskiego tygodnia mody. Radzę przyjrzeć się każdej kreacji dokładnie, każda kryje w sobie jakąś niespodziankę.
AFP PHOTO / PATRICK KOVARIK
P. Glanc/ Redakcja MaxModels.pl