12 uczestniczek gotowych na wszystko stanęło do kolejnej walki o tytuł Supermodelki Plus Size. Dwie z nich musiały pożegnać się z programem. Zobacz, które dziewczyny nie zachwyciły jurorów.
Nauka chodzenia
W czwartym odcinku pierwszej polskiej edycji programu „Supermodelka Plus Size" uczestniczki musiały zmierzyć z trudnymi zadaniami. Na początku czekała je lekcja chodzenia ze znanym polskim choreografem Jarosławem Szado. Dziewczyny pod okiem mistrza doskonaliły swoją prezencję, ruchy oraz posturę. Jarosław podkreślał, że każda modelka musi sobie uświadomić, że sposób poruszania się po wybiegu różni się od chodzenia do sklepu czy do kościoła. Uczestniczki z wielką chęcią i zapałem doskonaliły swój warsztat. Dziewczyny musiały zapamiętać jak mają pracować ramiona, kolana, a także biodra. Monika Denisiuk stwierdziła, że fajnie i pomocne jest usłyszenie cennych wskazówek od eksperta. Dodała, że jest to ciężka praca, ale przyjemna i dająca satysfakcję.
fot. Mateusz Nasierowski
fot. Mateusz Nasierowski
fot. Mateusz Nasierowski
Walka o romantyczną stylizację
Po szkoleniu z Jarkiem Szado przyszła pora na kolejne zadanie. Na dziewczyny czekała pierwsza sesja produktowa dla marki Kappahl. Jednak, zanim pojawiły się przed obiektywem, musiały same wybrać stylizację, w której zapozują. Tematem przewodnim była randka. Modelki w ciągu 15 minut musiały wybrać ubrania, które powinny pasować na romantyczne spotkanie z ukochaną osobą. Uczestniczki, wiedząc, że to produkt w tym zadaniu jest najważniejszy, do końca walczyły o najlepsze kreacje.
Pierwsza randka
Z gotowymi stylizacjami w rękach, modelki konkurowały o udział w jesiennej kampanii marki Kappahl. W tym odcinku za zdjęcia odpowiedzialny był fotograf specjalizujący się w sesjach komercyjnych i produktowych - Maciej Piórko. Pomimo pomocy jurorki Ewy Zakrzewskiej, nie każda dziewczyna wystarczająco wczuła się w rolę zakochanej kobiety.
Zobacz portfolio Patrycji Greinke >>>
Katarzyna Nikiciuk pokazała swoją radosną stronę, pozytywną energię i ciekawą mimikę. Joanna znowu wcieliła się w seksowną uwodzicielkę, co nie spodobało się Emilowi Bilińskiemu. Zwiedziony był również pracą Moniki Denisiuk, dla której tematyka romantycznego spotkania stanowiła duże wyzwanie. Natomiast wszyscy oceniający zachwyceni byli pełną optymizmu, kobiecą Patrycją Greinke, która stworzyła fajną stylizację i miała wyjątkowość lekkość w graniu na planie. Profesjonalne podejście pokazała również Żaneta, która świetnie współpracowała z fotografem i reagowała na jego uwagi. Zaskoczeniem była Kasia Bochenkiewicz, która ujawniła na sesji swoją drapieżną stroną. W tym zadaniu najgorzej poszło Karolinie Wagner. Uczestniczka nie potrafiła odnaleźć się przed obiektywem, nie korzystała ze wskazówek fotografa i miała trudności z zaproponowaniem ciekawej pozy.
fot. Maciej Piórko
Zobacz portfolio Joanny Cesarz >>>
fot. Maciej Piórko
Zobacz portfolio Julity Czerwińskiej >>>
fot. Maciej Piórko
fot. Maciej Piórko
fot. Maciej Piórko
Zobacz portfolio Kasi Bochenkiewicz >>>
fot. Maciej Piórko
fot. Maciej Piórko
fot. Maciej Piorko
fot. Maciej Piórko
fot. Maciej Piórko
Zobacz portfolio Wiktorii Kuli >>>
fot. Maciej Piórko
fot. Maciej Piórko
Zobacz portfolio Zuzanny Zakrzewskiej >>>
Finalnie twarzą jesiennej kolekcji marki Kappahl została Justyna Czajka, która najbardziej pasowała do profilu firmy oraz udowodniła, że ma świetną świadomość własnego ciała. Swobodnie pozowała, miała ciekawą, ale i trudną stylizację, z którą świetnie sobie poradziła. Dodatkowo oczarowała wszystkich swoim uśmiechem.
Zobacz portfolio Justyny Czajki >>>
Bajkowy pokaz w rozmiarze plus size
Ostatnie zadanie w czwartym odcinku „Supermodelka Plus Size" wiązało się z bajkowym, kolorowym pokazem. Dziewczyny w kreacjach przypominających kostiumy z „Alicji w Krainie Czarów" stanęły na kolorowym wybiegu. Tym razem modelki nie tylko musiały pamiętać o wskazówkach Jarka Szado i świetnie się poruszać, ale również pięknie zaprezentować się z nowym partnerem. Zaraz przed pokazem uczestniczki otrzymały czworonożnych towarzyszów. Nie każdej dziewczynie udało się zagrać ze swoim partnerem. Bywało, że to psy prowadziły modelki. Taki obrót sytuacji zdecydowanie utrudnił dziewczynom zgrabne poruszanie się po wybiegu.
W tym zadaniu jurorom spodobała się delikatność Joanny, która postanowiła ściągnąć maskę zmysłowej laluni i pokazać swoją wrażliwą stronę. Natomiast Żaneta kolejny raz udowodniła, że profesjonalnie podchodzi do pracy modelki i świetni radzi sobie w kryzysowych sytuacjach. Tym razem na wybiegu najlepiej poszło Zuzannie Zakrzewskiej, która rewelacyjnie się poruszała i emanowała świetną energią.
fot. Mateusz Nasierowski
fot. Mateusz Nasierowski
Jurorzy, biorąc pod uwagę wszystkie zadania, zdecydowali, że na tym etapie z programu powinna odejść Monika Kasprowicz, która oprócz ciekawej urody nie potrafiła nic więcej zaprezentować oraz Karolina Wagner, która najgorzej poradziła sobie na sesji, a także na wybiegu. Czy zgadzacie się z takim werdyktem?
Zobacz więcej zdjęć Moniki Kasprowicz >>>
fot. Mateusz Nasierowski
fot. Mateusz Nasierowski
Redakcja MaxModels.pl
Zdjęcie główne: Mateusz Nasierowski