Pierwszy dzień w domu "Top Model" upływa zwykle pod znakiem metamorfoz, których obawiają się wszyscy uczestnicy. Czyja przemiana wzbudziła tym razem największe emocje? We wczorajszym odcinku zobaczyliśmy także pierwszą sesję zdjęciową i kontrowersyjny pokaz, który, jak się okazało, narażał zdrowie uczestników.
Nie obyło się bez łez
Uczestnicy, którzy otrzymali szansę na zdobycie kolejnego tytułu "Top Model TVN" rozpoczęli walkę o przetrwanie w programie. Pierwszym wyzwaniem, które na nich czekało były metamorfozy. Dla każdego z nich oddanie się w ręce specjalistów i zaufanie, że przemiana przypadnie im do gustu, było dużym wyzwaniem. Emocje potęgował fakt, że w salonie czekała już na nich Aleksandra Helis - zdobywczyni złotego biletu. Wszyscy byli ciekawi tego, kim jest i jak wygląda osoba, która otrzymała to cenne wyróżnienie od jurorów.
Za metamorfozy odpowiadał Marek Sierzputowski i jego ekipa. Ten fryzjer jest znany jako stylista gwiazd, pracował on między innymi dla Edyty Górniak czy Małgorzaty Rozenek.
Niemal w każdym sezonie metamorfozy doprowadzają uczestników do łez. Wielu z nich towarzyszy trudny do opanowania stres podczas zabiegów, wielu nie jest też zadowolonych z efektów. Tym razem metamorfozę najmocniej przeżyła Karolina Kuracińska, jej włosy musiały zostać mocno skrócone, bo był zniszczone. Dziewczyna finalnie uznała, że jest zadowolona z przemiany. Nowa fryzura wywołała łzy także u Klaudii, która chciałaby wyglądać tak, jak sama czuje się najlepiej.
Schody do piekła
Modele i modelki mieli także okazję sprawdzić się w pokazie mody. Uczestnicy mieli świadomość, że ich umiejętności prezentacji na wybiegu będą surowo oceniane. Produkcja programu zwiększyła tę presję, wybierając za wybieg strome schody w Pałacu Ujazdowskim. Wszyscy musieli przejść po tym wybiegu w butach na bardzo wysokim obcasie. Jak to określił jeden z uczestników: "To były takie schody do piekła".
Podczas tego typu zadania nie trudno o wypadek, co na planach "Top Model" zdarza się dość często. Program już wielokrotnie spotkał się z krytyką w związku z organizowaniem ryzykownych i niebezpiecznych dla zdrowia uczestników sesji zdjęciowych oraz pokazów. Podczas takich zadań już niejednokrotnie interweniować musiało pogotowie.
Tym razem widzowie również mogli zobaczyć drastyczne momenty podczas przejść po tym wymagającym wybiegu. Wielu uczestników potykało się, przewracało, łamało obcasy. Wyjątkowo niebezpiecznie wyglądały upadki Klaudii. Dziewczyna kilkukrotnie przewróciła się na schodach. Zraniła sobie mocno kolano i musiała skorzystać z pomocy ratowników medycznych, którzy zabrali ją do szpitala.
Nie wiadomo było, czy modelka będzie mogła kontynuować udział w programie, ale ostatecznie lekarze wyrazili na to zgodę. To zadanie oburzyło internautów, którzy zostawili mnóstwo negatywnych komentarzy w mediach społecznościowych programu: "Powinni TVN zaskarżyć, że przez nich niektórzy mogą mieć problemy ze zdrowiem czy chodzeniem".
Księżycowa sesja
Ostatnim zadaniem, które ważyło losy uczestników w programie, była sesja panelowa. Do grona jurorów dołączyła gościnnie topmodelka Monika Jagaciak, która pomogła im ocenić efekty sesji. Za obiektywem stanął Marcin Tyszka. Zadaniem uczestników było zapozowanie na księżycu zawieszonym na wodą, co było niemałym wyzwaniem.
Uczestnicy byli jednak bardzo zdeterminowani. Jedna z modelek, Natalia Woś, napotkała wyjątkowe trudności, gdyż podczas pozowania spadła do wody. Ogromną determinacją wykazała się Klaudia, która mimo bólu nogi dała z siebie wszystko, czym ujęła nawet Marcina Tyszkę.
Najlepsze zdjęcie należało do skromnej Weroniki, która doskonale zaprezentowała swój potencjał podczas sesji. Najgorzej poszło Marcelinie, Krystianowi i Karolinie. Jurorzy zadecydowali, że po pierwszym odcinku z programem pożegna się Karolina.
Kamila Bińczak/Redakcja Maxmodels.pl